Marka Glamglow czaruje na święta i wprowadza do swej oferty zupełną nowość, magiczny eliksir Starpotion. Jest to lekki, rozjaśniający olejek z węglem, który łączy w sobie oczyszczające i ochronne właściwości dwóch rodzajów węgla (kokosowego i białego, japońskiego – binchotan), witaminy C, kwasu salicylowego z dodatkiem aloesu, kurkumy oraz olejków wzbogaconych w kwas olefinowy.
Starpotion Liquid Charcoal Clarifying Oil został zamknięty w podłużną buteleczkę z kropelkowym aplikatorem w formie pipety. Wewnątrz upakowano pachnącą formułę, która po zmieszaniu przyjmuje brunatny kolor. Mimo, że jestem posiadaczką suchej skóry wystarczy tu kropla czy dwie by całkowicie pokryć olejkiem skórę twarzy i szyi. Skóra wchłania lekki olejek, który zmienia barwę z czarnej na przezroczystą. Olejek łagodzi skórę, a antyoksydanty chronią ją przed toksynami i zanieczyszczeniami. Stosuję Starpotion za każdym razem, gdy potrzebuję zastrzyku oczyszczenia, odżywienia i ochrony. Stosuję go przed nałożeniem makijażu, po nałożeniu maseczki, przed użyciem kremu nawilżającego, na skórę bez makijażu, na dzień lub na noc więc jak widać zastosowanie jest wszechstronne. Jednak to nie wszystko! Olejek działa nawet na łokciach, skórkach wokół paznokci, szyi i dłoniach czyli wszystkich tych miejscach, które szczególnie narażone są na zimowe przesuszenia. Cudownie odżywia skórę, która zaraz po zastosowaniu odzyskuje elastyczność, gładkość i blask a stan ten trwa przez długi czas. Starpotion Liquid Charcoal Clarifying Oil kupicie jedynie w perfumeriach sieci Douglas w cenie 219 zł/30 ml. Dla mnie to zimowy niezbędnik.