Po wielkim powodzeniu pierwszej wersji podkładu Hello Happy, marka Benefit postanowiła kontynuować sukces tego produktu wprowadzając nowość – Benefit Hello Happy Flawless Brightening Foundation czyli rozświetlający podkład do twarzy. Hello Happy w nowej odsłonie, zamkniętej w szklanym opakowaniu to prawdziwe szczęście w płynie, które zapewni skórze wielogodzinne rozświetlenie, nawilżenie i perfekcyjną gładkość! Zwieńczeniem makijażu będzie puder w kamieniu – Benefit Hello Happy Velvet Powder Foundation.
Podkład Hello Happy posiada kremową formułę z filtrem, zapewniającą średnie do mocnego, stopniowalne krycie o niezwykle naturalnym wykończeniu. Zawiera pigmenty fotochromowe, które błyskawicznie dostosowują się, aby rozjaśnić skórę przy każdym rodzaju oświetlenia: naturalnym oraz sztucznym. Formuła wzbogacona została o wyciągi kwasowe z kwiatów dodające cerze promiennego blasku oraz kwas hialuronowy, który przyciąga cząsteczki wody i utrzymuje powierzchnię skóry nawilżoną. Dostępny w aż dwunastu odcieniach, które idealnie dopasują się do koloru cery (mój kolor to mieszanka numeru 2 i 3). Najlepszym sposobem by osiągnąć korzystny i oczekiwany efekt na skórze jest dobra, mocno nawilżająca pielęgnacja przed i odpowiednia aplikacja – według mnie najlepiej sprawdzi się tu wilgotna gąbeczka beauty blender. Krycie jest konkretne dlatego przy mojej skórze wystarczająca jest jedna, cienka warstwa, ponieważ nadmiar mógłby wypaść niekorzystnie. Efekt jest matowo – satynowo – rozświetlajacy i dlatego w przypadku mojego typu skóry nie wymaga przypudrowania.
Benefit Hello Happy Velvet Powder Foundation to aksamitny podkład w pudrze, który można również stosować jako puder do wykończenia makijażu lub samodzielnie. Puder ma aksamitną konsystencję, pięknie wyrównuje koloryt skóry i matuje na długi czas. Kompaktowe pudełeczko z lusterkiem zawiera dwa specjalnie zaprojektowane aplikatory pędzel i gąbeczkę!