Mon Éclat otwiera nowy rozdział dla Éclat Arpège, utworzonego 20 lat temu, w 2002 roku. Wierna symbolom i wartościom pierwowzoru, Mon Éclat to kompozycja oparta na ulubionych sygnaturach Lanvin: miłości, szczęściu, promiennej kobiecości i paryskiej elegancji. Lanvin Mon Éclat to zaproszenie do radości i optymizmu, to hymn miłości życia!
Z racji tego, że jest to kompozycja bliskoskórna, wydaje się być idealnym zapachem do biura. Zapach Lanvin pozwala na odrobinę szaleństwa: niby obowiązuje ją dress code, ale ona i tak umiejętnie ożywi swoją biurową stylizację jakimś barwnym akcentem – barwną apaszką, kolorowymi szpilkami czy fikuśnie upiętymi włosami. Warto wspomnieć też o flakonie – mnie osobiście szklana buteleczka kojarzy się z czarodziejską kula, która może spełniać marzenia. Jest piękna, minimalistyczna i pięknie prezentuje się na toaletce. Ta prosta, okrągła jak buteleczka skrywa w sobie prawdziwą esencję wiosny, z całą jej zielonością, świeżością i słodyczą kwiatów na czele. Perfumy idealne na wiosnę, na tę porę, gdy ubieramy się lżej, gdy natura budzi się do życia i przyozdabia się w najpiękniejsze kolory, jakie widział świat.