Wprowadzam cykl spotkań, dokładnie dwa obejmujące clou mojej pielęgnacji, która jest na finiszu oraz tej którą wdrożyłam kilka dni temu. Rozciągnę to na dwa, oddzielne posty tak by wszystko było przejrzyste. Zacznijmy więc chronologicznie czyli od produktów, które królowały w mojej pielęgnacji przez ponad dwa miesiące (proszę mieć na względzie, że nie jest ona pełna, omijam bowiem kwestie tak oczywiste jak oczyszczanie i przechodzę do treści właściwej a więc serum i kremów, do twarzy i pod oczy*).
W kwestii zaspokajania potrzeb skóry mojej twarzy prym wiodły dwa produkty:
1/ 1.9 serum bomb! czyli prawdziwa bomba witamin, minerałów i składników aktywnych, które penetrując w głąb skóry mają jej zapewnić jędrność i witalność (według producenta) oraz
2/ 1.7 strawberry bloom czyli krem truskawkowy który zapewnić...
Czytaj dalej
0 Komentarzy