Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
2 paź

Pięgnacja twarzy z fridge

Wprowadzam cykl spotkań, dokładnie dwa obejmujące clou mojej pielęgnacji, która jest na finiszu oraz tej którą wdrożyłam kilka dni temu. Rozciągnę to na dwa, oddzielne posty tak by wszystko było przejrzyste. Zacznijmy więc chronologicznie czyli od produktów, które królowały w mojej pielęgnacji przez ponad dwa miesiące (proszę mieć na względzie, że nie jest ona pełna, omijam bowiem kwestie tak oczywiste jak oczyszczanie i przechodzę do treści właściwej a więc serum i kremów, do twarzy i pod oczy*). W kwestii zaspokajania potrzeb skóry mojej  twarzy prym wiodły dwa produkty:  1/ 1.9 serum bomb! czyli prawdziwa bomba witamin, minerałów i składników aktywnych, które penetrując w głąb skóry mają jej zapewnić jędrność i witalność (według producenta) oraz    2/ 1.7 strawberry bloom  czyli krem truskawkowy który zapewnić...
Czytaj dalej
30 wrz

MAC/ pomadka “Fanfare”

Ostro wzięło mnie ostatnio na prezentację produktów do ust wszelkiej maści, spodziewajcie się więc napływającej fali blogowych recenzji błyszczyków i pomadek :] Dziś o jednej takiej, co to logo MAC ma na froncie i jest jedną z moich ulubionych szminek z uwagi na piękny kolor zgaszonego/brudnego różu  z odrobiną koralowych tonów i wykończenie (wg klasyfikacji MAC to cremesheen, czyli nawilżenie, krem i krycie w jednym). To pomadka o nazwie "Fanfare". Opakowanie w kształcie naboju typowe dla firmy MAC, dodatkowo kartonik, który przeżył już swoje ;) wybaczcie więc sponiewierany wygląd. Pomadka jest niezwykle kremowa, gładko sunie po ustach i zaledwie dwa pociągnięcia pokrywają je w pełni pięknym kolorem. Ten jest niezwykle trwały i trwa przez 3-4 godzin w zależności co i jak często...
Czytaj dalej
29 wrz

Jesień z Wibo [169]

Bardzo lubię lakiery od Wibo choć ostatnio nie miałam okazji by kupować nowe ich kolory. Aż do wczoraj kiedy ujrzał ten piękny egzemplarz z numerem 169. To emalia z dość trudnym do zdefiniowania wykończeniem bo pasuje tu zarówno to glassfleckowe, foliowe a na upartego duochrome bowiem w zależności od kąta padania światła mamy tu fiolet/ bordo/ fuksję i złoto. Szkoda jedynie że wszystko to stanowi żelową bazę, która daje satysfakcjonujący efekt dopiero przy trzeciej warstwie choć i ta nie gwarantuje pełnego krycia. Mimo nałożenia na finiszu topu Essie Good to go następnego dnia odkryłam ku mojemu zdziwieniu lekko powycierane końce (a może właśnie top jest winny temu stanowi rzeczy? hmm hmm). Po za tym podoba mi się tu wszystko...
Czytaj dalej
28 wrz

English Rose od Lily lolo

Po udanym debiucie z kolorówką do ust od Lily Lolo KLIK, przychodzę równie zadowolona z kolejną jej dawką. Mowa będzie o lekkim w kolorze błyszczyku o nazwie English Rose. Produkt przychodzi do nas w klasycznym opakowaniu, który kryje wewnątrz równie klasyczny, gąbeczkowy aplikator. Błyszczyk, który pochodzi ze strony www.costasy.pl występuję w ośmiu odsłonach kolorystycznych a ja zdecydowałam się na wersję w odcieniu delikatnie przybrudzonej, ciemnej róży z domieszką mlecznych tonów.   Te wszystkie upiększające zdjęcie zabiegi zdradzają mój stosunek do rzeczonego, bardzo bowiem polubiłam się z tym gęstym ale nieklejącym i niezwykle kremowym błyszczykiem, który  z łatwością rozprowadza się po ustach pozostawiając czekoladowy posmak. Zapach jest tożsamy i na myśl przywodzi pyszną tabliczkę czekolady. Trwałość oceniam jako standardową gdyż schodzi...
Czytaj dalej
28 wrz

Konkurs! wygraj kurację Magic Foot Peel

Kochani! Kontynuując temat sexi stóp mam dla Was szybki konkurs, w którym do zgarnięcie jest jeden zestaw kuracji Magic Foot Peel.  Uczestnicy mają za zadanie zaproponować inną nazwę dla sexownych stóp (podać swoją krótką interpretację; im zabawniej i oryginalniej tym lepiej, niechaj fantazja Was poniesie) Odpowiedzi proszę pozostawić w komentarzu pod niniejszą notką do   30 września 2013 r., godz. 20.00  W komentarzu należy podać również adres email do kontaktu.  REGULAMIN KONKURSU 1. Konkurs organizowany jest przez serwis obsessionblog.pl. Realizowane jest na zasadach określonych niniejszym regulaminem i zgodnie z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa. 2. Nagrodę stanowi jedna kuracja Magic Foot Peel  o wartości 99PLN. Nagroda nie podlega zamianie na inną, ani zamianie na ekwiwalent pieniężny. 3. Uczestnicy mają za zadanie...
Czytaj dalej
27 wrz

Magic Foot Peel

Za mną 7- dniowa (według producenta!) kuracja złuszczająco - regenerująca na stopy Magic Foot Peel. Większość z Was zapewne o niej słyszała. We wszystkim tym chodzi o to by za pomocą aktywnego kompleksu na bazie kwasów owocowych złuszczać nadmiernie zrogowaciały naskórek oraz wygładzić sobie ekspresowo skórę stóp. Idea mi się podoba dlatego postanowiłam spróbować, tym bardziej że nagminnie walczę z skórą stóp twardą jak kamień a więc nieprzyjemną w dotyku. Całość przychodzi do nas zapakowana w aluminiową kieszeń, która wewnątrz zawiera parę "skarpetek" z tworzywa sztucznego. Ich rozcięcie powoduje uwolnienie mocnego zapachu (dla mnie to aromat kwasu salicylowego) i możliwość "zapakowania" w nie stóp. Całość na finiszu zakleja się mocno trzymającymi tasiemkami. Wszystkie te przygotowania kończymy zakładając zwykłe skarpetki i czekamy...
Czytaj dalej
26 wrz

Lakiery BarryM w akcji

Przegląd lakierowych nowości, które pokazywałam we wczorajszym poście, rozpoczynam od  turkusowej-zieleni o nazwie Green Berry, która pojawiła się obok Lychee, Papaya i Dragonfruit w wiosennej kolekcji 2013 roku, firmy BarryM. To kolekcja żelkowa Gelly Hi-shine. Po udanym, lawendowym debiucie, który pokazywałam TUTAJ zapragnęłam więcej lakierów wspomnianej marki, no i mam. Lakier nakłada się gładko za pomocą cienkiego pędzelka, jest kremowy i według mnie ciut za bardzo lejący, więc trzeba zachować ostrożność by nie zalać sobie prócz płytki także i skórek. Potrzeba tu do krycia dwóch warstw, które bez wspomagacza schną przyzwoicie. A jak wygląda możecie zobaczyć poniżej. Na serdeczny dodałam glitterkowy, srebrny top z edycji limitowanej (jedna warstwa). ...
Czytaj dalej
25 wrz

Nowości: Maybelline Color Tattoo i lakiery BarryM

Do mojej mini kolekcji, tak uwielbianych przeze mnie kremowych cieni od Maybelline, dołączył właśnie nowy egzemplarz. Wszystko za sprawą zawiłych ;) promocji w drogerii Natura. Co by nie wdawać się w szczegóły powiem tylko, że cienie te można w cenie często promocyjnej nabyć za 13PLN. I wierzcie mi, są to produkty warte uwagi (o czym pisałam np. TUTAJ). Poranny makijaż z ich udziałem jest banalnie prosty, efekt mnie zachwyca, trwałość zdumiewa, bowiem nie wchodzą w liczne załamania powieki, które posiadam a kolor nie blaknie z upływem czasu. Wariantów kolorystycznych w naszym kochanym kraju jest niestety mało i to jest jedyny mankament jaki tu upatruję, ponieważ z tego co znajduje na sklepowych półkach podobają mi się jedynie trzy odcienie, które obecnie...
Czytaj dalej
22 wrz

Orly/ kolekcja jesień 2013

Jesień. Dziś mogę pogodzić się z tym, że ta pora roku wciska się buciorami do Polski, stuknęła bowiem taka karta w kalendarzu, że nic i nikt nie jest w stanie tego zmienić. Serwuję więc kolejne, jesienne propozycje od Orly. Łącznie jest ich sześć, w moim zaś posiadaniu są trzy z czego jeden, piękny glitterkowy top pokazywałam już na blogu (dla przypomnienia dodałam na końcu posta kilka zdjęć Digital Glitter by odświeżyć pamięć). Pokazuję kolejne dwa kolory, które połączyłam w zgrabny duet. Mamy tu przewagę kremowego  różu Pink Waterfall, którego jedna warstwa jest wystarczająca do pełnego krycia. W mniejszości, jedynie na serdecznym występuje tu wykończenie glass flecked, mix różu i fioletu o nazwie Pixie Powder. Nie padło tu słowo "shimmerowe" bo baza, w...
Czytaj dalej