Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
2 cze

Nowe “mieszkanie”

Mieszkania dla ogromnej ilość kolorówki, która rozpanoszyła się po całym mieszkaniu, szukałam od dawna. Przy okazji mojego wczorajszego pobytu w Ikea powróciłam do tematu i przeszłam po kolejnych alejkach z działu "łazienka" i "przechowalnia". Niestety ponownie było to fiasko bo albo cena albo wymiary kompletnie mi nie pasowały. Na wyjściu zerknęłam jeszcze na dział wyprzedaży i stał tam jeden biały, samotny Helmer, który zdawał się czekać na mnie. To biała, stalowa komoda posiadająca sześć półek z możliwością etykietowania/ opisywania poszczególnych szuflad. Całość jest niewielka i wynosi odpowiednio: szerokość: 28 cm, głębokość: 43 cm, wysokość: 69 cm. Dzięki takim parametrom idealnie wpasowuje się we wnękę, którą mam w mojej miniłazience a przy okazji na górze ustawić mogę dodatkowo sporych rozmiarów koszyczki. R....
Czytaj dalej
1 cze

Dzień Skittles

Postanowiłam się pobawić wspólnie z kilkoma innymi blogerkami czego efektem jest poniższy mani, Skittles mani :) Klasyczną, cukierkową wersję ostatecznie nieco przerobiłam i choć daleko jej do pierwowzoru prezentują również i ją, w końcu chodzi o zabawę. A w zabawie udział wzięli (od lewej) malinowy Wibo (z serii Trends Nude chyba numerek 350), śmietankowy ;) Wibo 353, jagodowy Essie, waniliowy Tophsop oraz pistacjowy Donegal o numerze 7121. Smacznego ;) LINK DO ORYGINAŁU ...
Czytaj dalej
31 maj

Lista życzeń PART 2

Po dzisiejszym dogłębnym oczyszczaniu twarzy mam facjatę jak po wspólnych zabiegach z Kardashiankami. I o ile panie nie mają obiekcji by zaprosić kamery w czasie trwającego zabiegu, tak ja dziś i przez kolejne kilka dni niestety mówię passs i ukrywam twarz przed widokiem innych, przed nadmiernym słońcem zresztą też. Po ostrych promykach Azji nad górną wargą dorobiłam się ciemniejszych plam (mimo stosowania wysokich filtrów z uwagi na oblizywanie warg, jedzenie i pocenie się tej części twarzy) a przy okazji wymiotłam z buzi wszelkie zaskórniki i tego typu historie. I choć nie było tego dużo czuję pieczenie i lekką opuchliznę, która jest wynikiem nakłuć igłą i złuszczania. Z uwagi więc na powyższe postawiłam też dziś na temat lekki i przyjemny, który jest...
Czytaj dalej
30 maj

Orly Mega Pixel/ Black pixel

To co się wyrabia na poznańskim niebie woła o pomstę :/ Wichura wespół z obfitym deszczem a miejscami i gradem. Nie pozostaje więc nic innego jak malowanie paznokci ;D A że w zanadrzu ostał mi się ostatni do pokazania na blogu piasek, pokryłam czaruszkiem paznokcie co idealnie wpasowuje się w obecną aurę ;) Lakier ten pochodzi z najnowszej  serii Orly Mega Pixel FX i pokrywa płytkę dwoma, szybkoschnącymi warstwami. Efekt nadany przez obsypaną srebrnym brokatem żelową bazę jak niżej. Lakier pochodzi ze strony orlybeauty.pl. ...
Czytaj dalej
30 maj

Rzęsy do nieba? czas start!

Rzęsy mam słabe, cienkie i krótkie  dlatego ratuję temat zalotką, która wpisała się w mój codzienny, makijażowy rytuał oraz pogrubiająco-wydłużającymi tuszami do rzęs. Gdy nadarzyła się okazja by wystartować z 8-tygodniowym programem od GoodSkin Labs, który w swych założeniach ma:  * pobudzać naturalny proces wzrostu rzęs sprawiając, że w ciągu zaledwie 8 tygodni różnica w długości, grubości i obfitości rzęs będzie wyraźnie widoczna * wygładzać (?)  i odżywić rzęsy nie wahałam się ni chwili tym bardziej, że nie raz podpatrywałam u blogowych koleżanek spektakularne efekty jakie niesie za sobą stosowanie tego typu produktów. Prócz wspomnianych korzyści, które mam nadzieję zauważyć gołym okiem za kilka tygodni, należy wspomnieć że według zapewnień producenta serum oparte jest w głównej mierze naturalnych składnikach,  jest wystarczająco delikatne by stosować...
Czytaj dalej
29 maj

Było sobie mani

Mani z serii "NIE-WIEM-CO-AUTOR-MIAŁ-NA-MYŚLI". Moje ciągoty do błyskotek powracają i nieśmiało je wprowadzam, tym razem z pomocą typowego, nieco świątecznego akcentu jakim jest glitter od Chine Glaze. To kod zerojedynkowy :D 1001 o nazwie "Twinkle lights" czyli moc złoto-zielono-czerwonych konfetti, jeszcze tylko brakuje Rudolfa i worka wypełnionego prezentami ;D Ładny jest, nie mogę wyrazić się o nim inaczej gdyż znane jest moje stanowisko nt glitterów: UWIELBIAM JE! By nieco stłumić temat na reszcie paznokci umieściłam morski kolor od Donegal z kolekcji Shine, ten tutaj to numer 7123. A jak to razem wygląda? oceńcie sami :) Przy okazji zaproszę Was na fantastycznego bloga pełnego glitterów :] O! TUTAJ Zdjęcia ze słońcem w tle    Zdjęcia "pochmurne" ...
Czytaj dalej
27 maj

Chwila oddechu…

Nie żebym porzuciła piaski, co to to nie ;) To tylko chwila oddechu od przepychu i postów ociekających glitterami. Powracam więc na moment do prezentowanych swego czasu na blogu dwóch kremowych propozycji - kogel mogel jest z Topshop i nie wiedzieć czemu nie posiada numerka? bądź posiadał a ten z niewiadomych przyczyn wyparował ;) natomiast lawendowa niebieskość to jegomość zakupiony w trakcie jesiennych przecen -40% w Rossmannie (na tegoroczne się nie pokusiłam, nie czułam potrzeby nic a nic i jedyne co przyniosłam do domu to darmowa gazetka "Skarb" po tym jak wzrokiem omiotłam  pełne kolorów półki). Bardzo lubię lakiery Quick dry od Manhattan. Intensywnie kryją, szybka wysychają co sugeruje seria i trzymają się przyzwoicie na paznokciach przez kilka dni, choć jak...
Czytaj dalej
26 maj

Pink Pixel od Orly

Kolejna pozycja nowej, piaskowej i wielowymiarowej serii Orly Mega Pixel FX, czyli Pink Pixel. Typowo dla tej kolekcji, i dla pisków w ogóle, wystarczające jest pokrycie płytki paznokcia dwoma, cienkimi i szybko schnącymi warstwami. Mamy tu efekt bardzo bogaty i przeładowany czyli taki, który ja akurat bardzo lubię. Swój egzemplarz mam ze strony orlybeauty.p. Lakier posiada opatentowaną ergonomiczną nakrętkę  GRIPPER CAP,  która gwarantuje łatwe otwieranie oraz optymalne nakładanie lakieru.  Formuła lakierów Orly nie zawiera DBP, toluenu oraz formaldehydu. A tak prezentuje się różowa wersja piasków od Orly...
Czytaj dalej
25 maj

Osiągnęłam stan Hervany…

O "Hervanie" od Benefit zapewne słyszała większość z Was. To róż w postaci mozaiki, który zapakowano typowo dla produktów marki, w papierowy kartonik z ukrytym wewnątrz maleńkim lusterkiem i pędzelkiem (tutaj dość miękkim i skośnie ściętym; jak zawsze stosuję jednak swoje pędzle do makijażu, tym razem była to Sephora z numerkiem 40 do różu właśnie). Chciałabym Wam zatem pokazać jak prezentuje się na mym licu ta mieszanka składająca się z czterech odcieni: beżu, brzoskwini, brudnego różu i jagody. Kolory są lekko błyszczące i posiadają drobinki, im ciemniejszy kolor tym jest ich mniej - najjaśniejszy kolor kremowo-beżowy ma w swej strukturze srebrne, a brzoskwiniowy i róż złote drobinki. Po zmieszaniu uzyskujemy delikatny i satynowo-jedwabisty efekt, który w zależności od...
Czytaj dalej
24 maj

Trzy białe kwiaty od Lierac

Całe to "białe szaleństwo" rozpoczęło się jeszcze w czasach gdy moim blogu  od czasu do czasu pojawiały się posty z pudełkami, w tym z tymi z logo Glossy. Ktoś kiedyś wpadł wspaniałomyślnie i ku mojej uciesze na plan by do środka wrzucić miniaturkę żelu pod prysznic Lierac z wyciągiem z trzech białych kwiatów: gardenii, kamelii oraz jaśminu. I tak właśnie rozpoczęła się moja przygoda...
Czytaj dalej