Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
26 lut

Skandynawski ekspert w walce z suchą skórą – CZĘŚĆ I

Z początkiem lutego w moim kosmetycznym świecie pojawiły się produkty prosto z północy Europy, z Danii dokładniej. Ekspansja ta odbyła się na tak szeroką skalę, że część produktów przeznaczonych do skóry suchej, bardzo suchej i atopowej oddałam rodzicielce a część odpowiadającą moim zimowym preferencjom pozostawiłam sobie. W związku z tym kolejne rozdziały mojej analizy produktów Decubal, bo o nich tu mowa, będzie mieszaniną własnych doświadczeń i tych zdobytych przez mamę. W czasie gdy jej produkty są wciąż w użyciu i potrzeba czasu by opowiedzieć coś szerzej (przekazałam głównie kremy do twarzy i ciała), ja finiszuję z dwoma propozycjami z katalogu firmy. Mowa o piance do mycia twarzy oraz olejku do mycia ciała. Z uwagi na bolączki z jakimi borykam się...
Czytaj dalej
24 lut

Illamasqua&essence

Naszło mnie dziś na czerń. A że lubię ją w połączeniu ze złotem, właśnie taką dziś serwuję sobie i Wam propozycję. Co prawda miałam chęć na jeszcze większe szaleństwo ale wszystko to co podobało mi się w sieci zajęłoby mi pewnie połowę dnia a efekt byłby taki jakbym malowała wszystko lewą rękę. Znam siebie dobrze. Wpadnie taka na szatański plan a później płacze ;) nad straconym czasem i marnym efektem. Co by więc nie utrudniać sobie życia postawiłam na propozycję dobrze nam znaną, która towarzyszy mi nie przerwanie od kilku tygodni. Osiem więc paznokci zmalowanych jednolicie (w tym przypadku to czarna, matowa Illamasqua "Scorn"), dwa pozostałe z użyciem glittera (ten tutaj to jedna z moich ulubionych pozycji od essence -...
Czytaj dalej
23 lut

Tangle Teezer

Fajnie jest mieć urodziny, dostawać moc życzeń (bardzo wszystkim Wam za nie dziękuję), rozpakowywać prezenty, poluzować nieco i wcinać słodki tort :] Jeden z prezentów otrzymanych z wyprzedzeniem, bo już w zeszłym tygodniu, prezentowałam na blogu (KLIK) Dziś pokażę kolejny, który dotarł do mnie wczoraj. Sprawczynią całej tej akcji była Szpileczka (KLIK), której serdecznie i oficjalnie dziękuję CMOK. Nie wiem skąd miała tak dobre informacje ale idealnie wstrzeliła się z upominkiem. Moja dotychczasowa, imitująca drewno szczotka wyzionęła właściwie ducha i potrzebowała godnego zastępcy. Myślę, że tworzywkowa Tangle Teezer sprawdzi się w tej roli wybornie bowiem jak żyję nie czytałam o niej złych opinii :] W moje łapki trafił fioletowy model, o taki:  Poziom glukozy skoczy mi dziś znacznie :D Słowo dieta w...
Czytaj dalej
22 lut

Wiele hałasu o nic (?)

Do niedawna nie przeszło mi przez myśl, że moja opinia będzie miała taki wydźwięk. Początki były pełne zachwytów. Nic nie wskazywało nadciągającej katastrofy. O czym mowa? Revlon ColorBurst Lip Butter czyli nawilżające masełko o gamie pełnej kolorów. Mawia się, że to połączenie pomadki i balsamu do ust w jednym. Historia znana nie od dziś. Przez moje ręce przewinęło się kilka tego typu produktów, m.in. z logo L'oreal, Dior czy Celia. Bywało lepiej i gorzej, zazwyczaj znajdowałam mankament, który odwodził mnie od kolejnych zakupów tego typu mixów. Niemniej zachęcona opiniami pełnymi zachwytów, które napływały zewsząd (patrz blogi i vlogi) zakupiłam jedno masełko od Revlon (na szczęście nie w pełnowymiarowej cenie bo pozbyłam się jedynie 50% regularnej ceny, która w tym przypadku...
Czytaj dalej
20 lut

Nowości lakierLOVE

Jako wielbicielka lakierów Chine Glaze nie mogłam przejść obojętnie obok pewnej blogowej wyprzedaży, na której cena jednostkowa wynosiła zaledwie 14 i 8 złotych. Dzięki temu moje obszerne lakierowe zbiory poszerzyły się o trzy nowe sztuki. Dwie z nich pokazywałam niedawno w zbiorczym, zakupowym poście. Kilka dni temu pojawiła się kolejna buteleczka postanowiłam więc pokazać z bliska wszystkie te cuda- żelkową czerwień (kolekcja Let It Snow for Holiday 2011), świąteczny glitter (również kolekcja Let It Snow for Holiday 2011) i zimowy shimmerkowy - flejks z kolekcji Halloween 2012 Wicked Collection. Prawda, że piękne? :>...
Czytaj dalej
19 lut

Perfect blue

Nie czekając jutra pokażę Wam wzorem innych dziewczyn mój egzemplarz lakieru Joko, który otrzymałam podczas poznańskiego spotkania blogerek AD 2013. Jest fajny. To taki zimny mix nieba z dodatkiem szarości. Jak na porządny, kremowy lakier przystało kryje po 1-2 warstwach, przyzwoicie schnie (choć ja podkręcam temat wysuszaczem) i nosi się nieprzerwanie przez kilka kolejnych dni. No nic zarzucić mu nie sposób. ...
Czytaj dalej
19 lut

Pharmaceris A / Pianka myjąca do twarzy i oczu

Piankę z serii Pharmaceris A przeznaczonej dla skóry szczególnie wrażliwej i podatnej na alergię otrzymałam w świątecznej paczce w grudniu zeszłego roku. Od tego czasu z mniejszą lub większą częstotliwością zużywania opróżniłam trzy opakowania produktu. I zapowiada się, że będą kolejne bowiem formuła i działanie bardzo przypadło mi do gustu (choć jest tu jeden istotny szkopuł). Zacznijmy może jednak od tej milszej części referatu.    Wszystko co mnie zachwyca zawarte zostało w opakowaniu z tworzywa sztucznego, ascetycznym i idealnie wpasowującym się w preparaty ustawione na aptecznych półkach, skąd produkt pochodzi. Dalej dozownik, przez który zgrabnie i łatwo wydostaje się gęsty płyn zmieniający się pod ciśnieniem w piankę. Ta jest z rodzaju wodnistych i pozostawienie jej na dłoni przez dłuższą chwilę powoduje na...
Czytaj dalej
17 lut

Baza Chanel w akcji

Jak obiecałam tak jestem z brązującą bazą od Chanel, którą wstępnie prezentowałam wczoraj. Od wczoraj też głowiłam się nad metodą jej nakładania. Wiedziałam, że do tego celu zastosuję pędzel, nie palce. Na yt filmach i na blogach panuje taka różnorodność w doborze narzędzia, że myślę że potrzeba po prostu czasu i wypracowania najlepszej dla siebie metody. Dziewczyny używają pędzli do bronzerów (np. Ecotools), do różu, skunksów, nawet odnotowałam zastosowanie takiego do korektora. Ja sięgnęłam po najbardziej zbity w mojej kolekcji - syntetyczny Hakuro H51 do podkładu. Z relacji (v)blogerek wynikało, że kolor który może przerażać w pudełku i jako próbka, po roztarciu daje efekt pięknej opalenizny. I tak też się stało u mnie. Poniżej pokazałam efekt przed nałożeniem, bez roztarcia...
Czytaj dalej
16 lut

Chanel, Soleil Tan De Chanel/ Bronze Universel Bronzing Makeup Base

Baza brązująca od Chanel chadzała mi po głowie od jakiegoś czasu. Co rusz docierały jednak do mnie informacje, że jest słabo dostępna, wycofana itp. dlatego jakoś szczególnie nie skupiałam się na jej poszukiwaniu. Nadszedł czas prezentów i pierwotnie pomysł opierał się na secie kredek Urban Decay. Mój zapał ostygł gdy okazało się, że są owszem ale z przesyłką do Polski wynoszącą około 1/3 ich ceny. Temat porzuciłam i podrzuciłam lubemu kolejny pomysł na niespodziankę - bazę właśnie (bez mojego wsparcia pewnie biedak nie poradziłby sobie :D a już na pewno nie wiedziałby co też sobie umyśliłam). Zdobycie jej okazało się trywialnie proste bowiem wystarczyła jedna wizyta w pobliskiej Sephorze. Fajnie jest mieć urodziny :] Jutro pokażę jak wygląda obsługa tego cuda...
Czytaj dalej