Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
18 kwi

Estee Lauder Resilience Lift Restorative Radiance Oil

Nowy olejek Resilience Lift Restorative Radiance Oil od Estée Lauder (319zł/30ml) to prawdziwy zastrzyk młodości i blasku dla skóry. Lekka formuła o jedwabistej konsystencji i bogatych wartościach odżywczych zawiera przeciwdziałające oznakom zmęczenia połączenie naturalnych fitolipidów, które zafunduje cerze gruntowną odnowę. Już od pierwszej aplikacji skóra zaczyna odzyskiwać naturalną sprężystość i blask, staje się wypoczęta i jedwabiście gładka. To wszystko zapewnia nam producent umieszczając wszelkie te pięknie brzmiące słowa na etykiecie opakowania oraz na stronie internetowej. Lubię wszelkiego typu olejki do twarzy bo budują bardzo dobre fundamenty dla mojej dalszej pielęgnacji. Zdarza mi się używać ich solo, ale najczęściej stanowią dla mnie serum pod krem nawilżający i odżywczy. Swoje latka już mam, skóra jest typowo sucha (jesień i zima) w kierunku mieszanej...
Czytaj dalej
9 kwi

Clarins Eclat du Jour Joli Baume Eclat du Jour

Piękna jest wiosna Clarins w tym roku :) Pierwszą jej część pokazywałam Wam w tym wpisie KLIK, który niebawem zamierzam kontynuować i zapisać obszerną notkę na temat nowego podkładu Teint Haute Tenue + / New Everlasting Foundation + bo wiem, że wielu z Was na nią czeka. Dziś natomiast pokażę pielęgnacyjną odsłonę wiosny i zaproszę na lekki, odżywczy wpis na temat Joli Baume Eclat du Jour Daily Energizer Lovely Lip Balm czyli pomadki odżywczej, w radosnym, energizującym opakowaniu. Joli Baume Eclat du Jour Daily Energizer Lovely Lip Balm  (cena: 56zł / 3.5g balsamu zapakowanego w sztywne, tekturowe opakowanie ozdobione kolorowymi kółkami; dostępność w Sephorze, a niebawem również w Perfumerie Douglas Polska)  to praktyczny i kuszący balsam, który odżywi, zregeneruje i ochroni...
Czytaj dalej
3 kwi

Clarins HydraQuench Cream – Normal to dry skin

Dzisiejsza recenzja kremu Clarins HydraQuench to swoiste denko bo zaraz po tym jak wpis pojawi się na stronie z żalem pożegnam błękitne opakowanie. Clarins HydraQuench Cream w wersji dla skóry normalnej do suchej to intensywnie nawilżający krem o nowatorskiej formule, który szybko przenika do wewnętrznych warstw skóry by intensywnie ją pielęgnować. Krem, prócz wersji która gości na łamach bloga, występuje także w odsłonie Rich Cream - cera bardzo sucha / chłodny klimat, Cooling Cream - Gel - cera normalna do mieszanej oraz Lotion SPF 15 - cera normalna do mieszanej. Uznałam, że ta na którą ostatecznie postawiłam a którą widzicie w niniejszym poście będzie najbardziej odpowiednia dla mojej suchej skóry, która szczególnie narażona jest na przesuszenia w okresie jesienno-zimowym. Od razu ostrzegam rzetelnie, że stężenie słowa „lubię” i zlepek „podoba mi...
Czytaj dalej
2 mar

Pielęgnacja z marką Shiseido

Moja naturalna pielęgnacja spod znaku Clochee o której pisałam dwa posty wstecz KLIK pomalutku dobiega końca, dlatego postanowiłam pokazać na co postawiłam tym razem i na jakich produktach opierać się będzie moja przyszła pielęgnacja. W głównie mierze będzie to pielęgnacja skierowana na skuteczną walkę z ewentualnymi przebarwieniami, na dodanie blasku i odświeżenie skóry. Wszystko dlatego, że za kilka dni lecimy na skąpaną w słońcu plażę i pomimo wysokich zabezpieczeń które planuję zastosować na twarz [SPF50], wiem jak moja skóra podatna jest na wszelkie plamy i jak trudno ustrzec się przed nimi. Co zatem planuję używać? Rinse-Off Cleansing Gel Shiseido czyli odświeżający żel oczyszczający. Według zapewnień producenta skutecznie usuwa on pozostałości makijażu, sebum oraz inne...
Czytaj dalej
21 sty

Glamglow Powermud Dualcleanse Treatment

Powermud Dualcleanse Treatment to kolejna maska firmy Glamglow, którą miałam okazję poznać. W listopadzie zeszłego roku pokazywałam jej niebieską wersję KLIK i jest tu kilka wspólnych mianowników (głównie w kontekście uzyskanego efektu nawilżenia) ale jest też kilka różnic, które podobają mi się mniej lub bardziej. Rewolucyjne, błyskawiczne i podwójne działanie Powermud Dualcleanse Treatment łączy siłę błota & moc oleju. W nowej kuracji - oczyszczającym doświadczeniu dla wszystkich zmysłów, aby zapewnić skórze super delikatne & ekstra głębokie oczyszczenie z zanieczyszczeń, sebum i pozostałości makijażu nagromadzonych w ciągu całego tygodnia. Preparat przeznaczony dla mężczyzn, dla kobiet, w każdym wieku i o każdym rodzaju skóry - o tym wszystkim wspomina producent. Wymienia też szereg składowych, które maseczka w swym wnętrzu zawiera i które...
Czytaj dalej
18 sty

Clarins Addition Concentré Eclat Auto-bronzant

Promienna i muśnięta słońcem skóra zimą? Czemu nie! Sama chętnie sięgam po samoopalacze przez cały rok. Ostatnio jest to Clarins Addition Concentré Eclat Auto-bronzant, który okazał się być idealny dla mojej suchej skóry. Wszystko zapewne za sprawą tego, że nie używamy go samodzielnie a w połączeniu z kremem na dzień lub na noc (u mnie aktualnie z HydraQuench czyli bogaty krem intensywnie nawilżający firmy Clarins). Pierwsze co zaskakuje w przypadku Clarins Addition Concentré Eclat Auto-bronzant to niezwykle małe opakowanie zawierające 15 mililitrów lekko żelowego w swej konsystencji i słomkowego w odcieniu samoopalacza. Jak na kosmetyk pielęgnacyjny jest to naprawdę maleństwo. Jednak krople, które się uwalniają a które są niezbędne do osiągnięcia zamierzonego efektu, są równie małe, w związku z czym jest...
Czytaj dalej
15 sty

Eisenberg SOIN PUR ÉCLAT

Nie jest nowością, że uwielbiam suche olejki, czemu upust nie raz dałam na blogu.  Cenię je za dobre odżywienie i zniesienie napięcia na mojej ekstremalnie suchej skórze, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym gdy to ekstremum osiąga apogeum (przyjemniej dotychczas tak było bo teraz staram się mądrze dobierać pielęgnację i unikać takich sytuacji). Dobrym rozwiązaniem okazał się być aksamitny olejek Eisenberg SOIN PUR ÉCLAT (100 ml – ok. 430PLN), który według zapewnień wskazanych na oficjalnej stronie KLIK przywraca cerze blask, odżywia twarz, ciało i włosy, więc jest to produkt wszechstronny.   Pielęgnacja rozświetlająca Eisenberg doskonale sprawdza się dla skóry suchej i odwodnionej. Powinna być aplikowana na czystą skórę i rozprowadzona aż do całkowitego wchłonięcia. W razie potrzeby, można zakończyć pielęgnację twarzy kremem na dzień lub na noc. Pielęgnacja...
Czytaj dalej
10 sty

L’Occitane zimą…

Choć temperatury za oknem nie wskazują na obecność zimy (dziś w Poznaniu mamy sześć stopni powyżej zera) to moja pielęgnacja jest od kilku miesięcy mocno zimowa. Oznacza to tyle, że nawilżam i odżywiam moją suchą skórę nawet dwa razy dziennie, w ciągu dnia stawiając na lekkie balsamy czy mleczka natomiast wieczorem na olejki lub treściwe masła i kremy. Puszysty krem do ciała masło shea L’Occitane to pozycja, która uratowała mi skórę, dosłownie! Zacznę od tego, że metalowe pudełko mam od dawna i jak pierwszy raz je otworzyła, powąchałam tak zamknęłam je na długo. Zapach zdecydowanie nie leży w moich upodobaniach. Mamy tu mocno mleczne i mdłe aromaty, a tak ku prawdzie to zapach przypomina mi krowę, nie potrafię uwolnić się od...
Czytaj dalej
28 gru

Ekologiczny ekstrakt z jabłka czyli nowa seria Phenome

Ekstrakt z jabłka, miłorzębu i aceroli to zapowiedź nowej serii marki Phenomé, która ma zadanie rozjaśniające, nawilżające i uelastyczniające skórę. W jej szeregach odnajdziecie krem na dzień i na noc, żelowe serum, punktowy preparat na przebarwienia, maseczkę, tonik oraz żel do mycia twarzy. Sama postawiłam na trzy ostatnie pozycje serii Sustainable Science, które miałam przyjemność wypróbować w ostatnim czasie i o których dziś na blogu napiszę. Rozpoczną od tego co zdecydowanie cechuje tę serię, mianowicie od zapachu. Wszyscy Ci, którzy przywykli do typowego, roślinnego zapachu od Phenomé miło się zaskoczą. Aromat serii Sustainable Science jest równie  świeży ale zupełnie inny, nieco kwaskowy i owocowy a przy okazji dość intensywny. Bardzo mi się podoba. Aksamitny żel do mycia każdego rodzaju skóry twarzy, szyi...
Czytaj dalej
16 gru

Pielęgnacja z marką Benefit

To moje pierwsze spotkanie z pielęgnacją marki Benefit. Dotychczas kierowałam swe wybory w kierunku kolorówki, która w większości mi odpowiada (no może prócz bazy the POREfessional, bo ta napakowana jest silikonami i podkładu Hello flawless oxygen wow! bo ten mimo mojej obecności w sklepie i postawienie na teoretycznie! najlepszy dla mnie kolor, odcieniem kompletnie nie dopasowuje się do mojej skóry efektem czego kończę jak wielkanocny, żółty kurczak). Ok, generalnie można jednak uznać moje doświadczenia za pozytywne dlatego zdecydowałam się pójść krok dalej i zobaczyć co firma ma do zaoferowania jeśli chodzi o podstawy. Pielęgnacja marki Benefit jest raczej skromna (przynajmniej w porównaniu do kolorówki) i skupia produkty głównie do twarzy. Pośród nich znajdziemy dwa, które dziś goszczą na łamach bloga;...
Czytaj dalej