Kupiłam go wczoraj po stracie mojego złotego ulubieńca Wibo (biedaczek marnie zakończył swój żywot rozbryzgując się na płytkach kuchni a mi przysparzając "zabawy" w postaci zmywania wszystkiego wokół)Powyżej: dwie warstwy....
Czytaj dalej
0 Komentarzy