Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
30 maj

Przegląd nowości. Kolorówka.

Zapraszam na przegląd tego co pojawiło się u mnie a co nie miało jeszcze blogowej premiery. Część z produktów mam już w użyciu więc podzielę się też swoim pierwszym wrażeniem ze stosowania    

Gorącą i świeżą premierą są nowości do brwi od marki Benefit. To aż 9 kosmetyków do stylizacji brwi, w 6 rożnych odcieniach dopasowanych do każdego typu urody.

 Goof Proof Pencil to skośna, woskowa kredka, która po drugiej stronie ma grzebyczek do rozczesywania brwi. Bardzo miękka z łatwością sunie po włoskach pozostawiając kolor. A trwałość? boska! To mój zdecydowany faworyt pośród nowości zaprezentowanych przez markę. Drugą nowością, której używam z przyjemnością jest słoiczek Ka Brow! czyli pomada w słoiczku, dzięki której można precyzyjnie i dokładnie...
Czytaj dalej
24 kwi

Nowości Benefit Cosmetics

Sezon na opaleniznę z tubki uważam za otwarty! Hoola, to mój nowy pomocnik w nadchodzącym sezonie bikini   Kultowy bronzer Hoola marki Benefit Cosmetics w tym roku doczekał się dwóch nowych, płynnych odsłon. Od miesięcy dochodziły do mnie rewelacje na temat wprowadzenia płynnej wersji bronzera, który w postaci pudru zna chyba większość z nas. Moja radość była tym większa gdy okazało się, że prócz płynnego produktu do twarzy, marka wprowadziła również żel do "opalania" ciała.       Dew the Hoola (135zł za pojemność 30ml w "bambusom" opakowaniu typu air-less) to satynowo-matowy bronzer do twarzy. Jego delikatna i lekka konsystencja dosłownie wtapia się w skórę, a gładkie, matowe i lekko pudrowe wykończenie zapewnia efekt świetlistej opalenizny bez drobinek opalizujących. Produkt można stosować na dwa sposoby:...
Czytaj dalej
30 gru

Clarins Joli Rouge

Promocje w perfumeriach hulają w najlepsze dlatego postanowiłam przypomnieć Wam o pomadkach Clarins, które bardzo lubię a które można aktualnie kupić nawet z 30% rabatem. Dodatkowo pojawiły się w mojej kosmetyczce dwa nowe kolory, które zamierzam pokazać Wam z bliska. Zapraszam Pomadki  Clarins Joli Rouge, bo o nich dziś będzie mowa, pokazywałam Wam już we wrześniu tego roku w tym wpisie - klik. Wtedy to zaprezentowałam Wam trzy piękne kolory: numer 745 Pink praline czyli lekki, różowy nude, numer 747 Rosy nude czyli mieszankę różu z domieszką moreli i soczystą pomarańczę 701 - Orange fizz. Tym razem przedstawię dwa przepiękne, różane kolory: lekki 751 tea rose oraz przybrudzony róż 731 rose berry. Pominę wszelkie kwestie techniczne oraz fakt nawilżenia (choć bardzo...
Czytaj dalej
7 cze

Lato w mieście cz.I

czyli nowa seria na stronie. Nie wiem na ile starczy mi zaparcia i pomysłów ale spróbuję stworzyć mój wakacyjny absolutny niezbędnik a w przyszłości może też taki odpowiadający kolejnym porom roku (jak wiadomo inaczej wygląda pielęgnacja i makijaż w zależności od temperatur panujących na zewnątrz). Na pierwszy ogień idą produkty pielęgnacyjne i zapachy, tj. kosmetyki bez których  nie wyobrażam sobie lata. Oczywistym jest, że jest tego więcej ale chciałam pokazać to co odgrywa znaczną rolę podczas upalnych dni w roku. Kolejność przypadkowa choć wiadomo, że filtry to absolutna konieczność, zwłaszcza że mam tendencję do pojawiających się na buzi i dokuczliwych plam. Latem odstawiam wszelkie intensywne i z wyraźnym akcentem perfumy stawiając na świeżość mgiełek do ciała i lżejszych aromatów (bo nie...
Czytaj dalej
16 gru

Pielęgnacja z marką Benefit

To moje pierwsze spotkanie z pielęgnacją marki Benefit. Dotychczas kierowałam swe wybory w kierunku kolorówki, która w większości mi odpowiada (no może prócz bazy the POREfessional, bo ta napakowana jest silikonami i podkładu Hello flawless oxygen wow! bo ten mimo mojej obecności w sklepie i postawienie na teoretycznie! najlepszy dla mnie kolor, odcieniem kompletnie nie dopasowuje się do mojej skóry efektem czego kończę jak wielkanocny, żółty kurczak). Ok, generalnie można jednak uznać moje doświadczenia za pozytywne dlatego zdecydowałam się pójść krok dalej i zobaczyć co firma ma do zaoferowania jeśli chodzi o podstawy. Pielęgnacja marki Benefit jest raczej skromna (przynajmniej w porównaniu do kolorówki) i skupia produkty głównie do twarzy. Pośród nich znajdziemy dwa, które dziś goszczą na łamach bloga;...
Czytaj dalej
16 wrz

Benenowości na jesień

Jesień obfituje w nowości, także w szeregach marki Benefit pojawiło się kilka kolorowych i pachnących nowinek. Zapraszam na przegląd kilku  z nich :)   Znając moje ogromne zamiłowanie do róży wszelkiej maści, rozpocznę właśnie od tej pozycji, czyli nowego różu "Majorette". Jest to róż w kremie o pudrowym wykończeniu. Konsystencja jest dość miękka i bez zarzutu nakłada się na palec/pędzel a następnie na policzek. Tutaj blenduje się znakomicie pozostawiając po sobie delikatny, naturalny i koralowo-brzoskwiniowy w swym kolorze odcień; bardzo świeży i radosny. Dodatkowym atutem jest tu zapach - róż bosko pachnie brzoskwinią i granatem! Jest to mój zdecydowany fawory pośród nowości firmy Benefit. Cena, która należy wydać za słodkie retro opakowanie pojemności 7g to 149 zł. Kosmetyki Benefit dostępne są wyłącznie...
Czytaj dalej
16 lut

Benefit/ Róż w sztyfcie “Fine One One”

Zimową porą (jaka by ona łagodna nie była) troszkę spuściłam z tonu jeśli chodzi o używanie matujących i wszelkich sypkich formuł (ukochane minerałki muszą poczekać do wiosny). Otworzyłam się natomiast na formę o konsystencji musu oraz kremu. Z tego też powodu jakiś czas temu wypuściłam na światło dzienne i na moje policzki wiosenną (AD 2013) odsłonę różo-rozświetlacza od Benefit o nazwie  Fine One One, który występuje w sztyfcie. W imitującym metal, pięknym opakowaniu w kolorze rosegold umieszczono 8 gram trzykolorowego sztyftu. Jeden z pasków w kolorze szampańskiego złota pełni rolę rozświetlacza, dwa pozostałe: koral i róż - rozświetlacza i różu dodającego świeżości na buzi. Za pomocą umieszczonego u dołu opakowania przekrętła wydobywamy sztyft na zewnątrz. On  sam jest z rodzaju miękkich, pod...
Czytaj dalej
14 paź

Hydra-smooth lip color od Benefit

Ostatnio dość mocno eksploatuję tematy pomadkowe. Skupiam się głównie na tych które lubię a więc noszę często. Jednak rzeczywistość jest brutalna a życie nierzadko nie bywa różowe. Dlatego przyszedł czas by pokazać produkt, który kompletnie nie wpasował się w moje kosmetyczne gusta, a kolejne z nim obcowanie tylko potwierdzało tę tezę. Mowa o nowości Benefit, wygładzająco-nawilżającej pomadce do ust. Na rynku pojawiło się dziesięć jej wariantów o różnorodnym stopniu krycia. Znajdziemy więc pomadki lekko kryjące, transparentne: lip service (pink-peach), air kiss (bubblegum), tutti-cutie (coral) o średnim kryciu: nice ‘n teasy (rosy neutral), frisky business (shimmering nude), juicy details (natural pink), talk flirty (orchid pink) i te o pełnym: fling thing (very berry), dare me (true fuchsia), wing woman (peachy neutral). Wytłuściłam i podkreśliłam tą, która przypadła...
Czytaj dalej
14 wrz

Róż Rockateur od Benefit

Pośród nowości marki Benefit zaprezentowanych w ostatnim poście KLIK największe zainteresowanie wzbudził róż. Nie dziwi ten fakt bo sama byłam pod ogromnym wrażeniem pięknie wytłoczonego produktu o nazwie "Rockateur". Zgodnie więc z obietnicą prezentuję go na licu. Dodam przy tym, że róż ten jest niezwykle aksamitny i delikatny, dlatego jako szatynka nie posiadająca porcelanowego odcienia skóry musiałam nałożyć go znacznie by był widoczny (efekt można więc stopniować). Kolor różu jest cudowny i prócz delikatnego, cukierkowego różu znajdziemy tu odrobinę moreli a na wykończeniu taflę złota (myślę, że spokojnie możemy więc pominąć dodatkowy rozświetlacz).   Pudełko stanowi typowy dla marki Benefit kartonik, w który firma pakuje wszelkie bronzery i róże. Kartonik wyposażony jest w lusterko oraz pędzelek. Jedyny minus jaki tu upatruję to odcięcie...
Czytaj dalej