Wiecie, że dmuchawiec od Benefit Cosmetics ma aż trzy odsłony? Do wersji "podstawowej" oraz "twinkle" dołączył właśnie różowy krem "dandelion dew". To na którą wersję się zdecydujecie zależy już tylko od tego jakie wykończenie i kolor preferujecie, bo o ile wersja klasyczna i kremowa ma odcień baby-pink, tak złoto-brzoskwiniowa "twinkle" to jakby przyrodnia siostra całej linii - klik. Sama mam zawsze dylemat na co zdecydować się każdego dnia. Wynika to oczywiście przede wszystkim z tego, że ilość produktów którą posiadam jest olbrzymia. Jeśli natomiast chodzi o dmuchawca od Benefit Cosmetics to zdecydowanie najczęściej decymuję się na rozświetlający blask, który dodaje mojej skórze złoto-brzoskwiniowa "twinkle" - klik a następnie na kremową odsłonę właśnie. Wynika ta zapewne z faktu takiego, że uwielbiam...

Takim hasłem marka Benefit Cosmetics zachęca nas do zapoznania się z kolorowymi korektorami boi-ing w nowych odsłonach. Z założenia kolekcja boi-ing w mig poradzić ma sobie z każdym problemem niedoskonałości występujących na skórze twarzy. Faktem jest, że mamy do czynienia z produktami ekstremalnie kryjącymi i strukturami dość ciężkim więc nie każdemu będą one odpowiadać. Sama mam cztery korektory boi-ing a ulubione tak naprawdę dwa. Zobaczcie które to. Korektor boi-ing hydrating ♥ Listę otwiera jeden z moich ulubieńców, o których pisałam dawno temu, a który wcześniej miał inne opakowanie i nazywał się Fake up - klik. Jest to nawilżający korektor który ukrywa cienie pod oczami i widocznie wygładza drobne zmarszczki. Boi-ing hydrating zapakowano w metalowe opakowanie czyli walec identyczny jak ten,...

Wakacje co prawda dobiegają końca ale nie zaszkodzi poinformować o tym, że marka Benefit jakiś czas temu wprowadziła do swojej oferty kultowe produkty w podróżnej wersji mini. Sprawdzą się świetnie podczas pakowania (nie tylko) wakacyjnej walizki (sama z przyjemnością skorzystałam z tego rozwiązania) a także na co dzień np. do torebki gdy nie mamy miejsca i ochoty by dźwigać ze sobą pełnowymiarowe produkty do wykonania poprawek makijażu. Pośród mini wersji znajdziemy takie perełki jak cieplutki, matowy puder bronzujący Hoola, róż GALifornia, płynne róże do policzków i ust: brzoskwiniowy chachatint, czerwień benetint oraz nowość! różową wersję gogotint a także płynny rozświetlacz high beam. Wersję mini zyskały również produkty z linii Poreprofesional czyli baza pod makijaż i żel matujący oraz kosmetyki do...

Rozświetlacz stosuję właściwie przez cały rok ale pewnym jest, że sięgam po niego częściej wiosną i latem. Zwłaszcza teraz, gdy po wakacjach moja skóra zyskała na kolorycie, lubię podkreślać opaleniznę odrobiną blasku. Marka Benefit w ostatnim czasie wypuściła na rynek kosmetyczny mnóstwo nowości, miedzy innymi przepięknie rozświetlający skórę produkt w pudrze czyli dandelion twinkle. W małym, tekturowym opakowaniu z lusterkiem ukryto satynowy rozświetlacz, którym wykonasz szybki i łatwy strobing. Dandelion twinkle (dostępny w perfumerii Sephora za kwotę 165zł) jest niesamowity. Aksamitny w dotyku i lekki niczym dmuchawiec, bardzo drobno zmielony o złoto-brzoskwiniowej barwie dodaje niesamowitego blasku. Jego specjalna, wypiekana formuła pozwala otrzymać łagodnie lśniące wykończenie. Można go używać  solo albo nałożyć na ulubiony róż do policzków lub puder. Sama,...

Słoneczko przygrzewa, czas na rozświetlacz i bronzer. Przyznaję, że w ciepłym okresie roku mam zdecydowanie większe ciągoty do nakładania tego typu produktów. Powyciągałam więc wszelkie kosmetyki w odcieniu złota z opasłych szuflad i zamierzam się tym bogactwem dzielić z Wami na łamach bloga! Dziś przyszedł czas na Benefit Cosmetics i słoneczny SunBeam czyli brązowo-złoty rozświetlacz do twarzy. Czy masz ochotę na słoneczną przygodę? Dzięki zamkniętym we flakoniku promieniom słońca szczęście na pewno się do Ciebie uśmiechnie! Benefit Cosmetics SunBeam to klasyczne dla marki opakowanie z aplikatorem w formie pędzelka. Znajdziemy takie zarówno w rozświetlaczach jak i różach Benefit. Tym razem mamy coś co nadaje efekt złoty i mocno połyskliwy a taki jak wiadomo lubię najbardziej. Żelowy w swej konsystencji SunBeam  ma piękną, złotą i ciepłą odsłonę dlatego...

Hoola to jeden z moich ulubieńców do ocieplania skóry twarzy. Dla wszystkich tych, którzy dotychczas stronili od tego produktu z uwagi na jego intensywną barwę, marka Benefit przygotowała w tym roku nie lada gratkę. Hoola lite, to nowe, jaśniejsze "dziecko marki", które wpada w bardziej piaskowo-złociste tonacje. To drobnoziarnisty puder brązujący wyjątkowo gładko i równomiernie rozprowadza się na twarzy, tworząc matowo-satynowy woal. Idealny jest dla cery jasnej i po prostu wymarzony, aby cieszyć się naturalnie wyglądającą opalenizną przez okrągły rok. Ale to jeszcze nie wszystko. Powody do radości mają również  wielbiciele konturowania w kremie klik. Marka Benefit zdecydowała się bowiem wypuścić na rynek kultowy bronzer Hoola w formie kremowego sztyftu, który zapakowano w „bambusowe”, złote opakowanie. Dzięki Hoola quickie contour...

Rodzina they're real! marki Benefit mocno się ostatnio rozrosła. Wprowadzono podwójne cienie z gąbeczkowym aplikatorem duo eyeshadow blender oraz they’re real! double the lip które kryją sobie produkt 2w1 - pomadkę i konturówkę. Jakiś czas temu odbyła się wielka, powitalna feta na cześć nowości a dziś, po tym jak pierwsze emocje opadły rozpoczęły się testy no i towarzyszące im publikacje. Powiem szczerze, że to co zobaczyłam na youtubie dobrze nie wróżyło. Sama uważam pomysł zastosowania do aplikacji cieni, okrągłej gąbeczki, za zaskakujący. Zarówno filmy instruktażowe jak i życie w sieci pokazało, że efekt wcale nie jest tak imponujący ale myślę, że  istotne znaczenie ma budowa oka na którego powiece zamierzamy nakładać cień. Sama mam dość mocno osadzone no...

Jedna z gorętszych premier czyli nowy, złoto-różowy róż do policzków GALifornia od Benefit. Marka od dawna przyzwyczaiła nas do pięknych kolorów i świetnej jakości róży zapakowanych w optymistyczne, pełne barw tekturowe opakowania. Tym razem na froncie słoneczna dziewczyna GALifornii w pudełeczku kryje promienne ciepło kalifornijskiego słońca, łączące jasny róż z migoczącym złotem. Specjalnie opracowany dla Galifornia zapach Dreamin’ zawiera nuty czerwonego grejpfruta i wanilii, które są wyraźne przy każdym uchyleniu wieczka. Całość zwieńcza zaokrąglony pędzel do różu, zapewniający przyjemną i równomierną aplikację. Czy marzysz o sielankowym wylegiwaniu się pod kalifornijskim mostem Golden Gate czy kusi Cię bieganie po sklepach vintage w hipisowskiej dzielnicy Haight Street? Jeśli tak to przywitaj San Francisco ze słonecznie promiennymi policzkami GALifornia. Róż jest jedwabisty...