Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
8 wrz

Benefit Cosmetics – „The Smile Tour”

Zdjęć i wrażeń z czwartkowego spotkania Benefit, które uroczyście otworzyło edycję specjalnego ogólnoeuropejskiego projektu firmy Benefit Cosmetics - „The Smile Tour”, jest wiele i postaram się dziś Wam to wszystko pokazać. O co chodzi i jaki jest cel akcji? Celem projektu jest wywołanie uśmiechu na twarzach Polek, który zgodnie z filozofią firmy jest najlepszym kosmetykiem! "The Smile Tour" to wydarzenie, które ma pomóc zapomnieć o końcu wakacji i nadchodzącej jesieni poprzez wspólną zabawę z marką Benefit Cosmetics i tancerzami w różowym, piętrowym autobusie. Autobus wyruszy w trasę 13 września w Warszawie spod Centrum Handlowego Arkadia i będzie przemieszczał się, robiąc przystanki w kluczowych punktach miasta. Podczas postojów tancerze będą zapraszać przechodniów do „benefitowego” piętrowego autobusu. W autobusie będzie można nie tylko...
Czytaj dalej
25 maj

Osiągnęłam stan Hervany…

O "Hervanie" od Benefit zapewne słyszała większość z Was. To róż w postaci mozaiki, który zapakowano typowo dla produktów marki, w papierowy kartonik z ukrytym wewnątrz maleńkim lusterkiem i pędzelkiem (tutaj dość miękkim i skośnie ściętym; jak zawsze stosuję jednak swoje pędzle do makijażu, tym razem była to Sephora z numerkiem 40 do różu właśnie). Chciałabym Wam zatem pokazać jak prezentuje się na mym licu ta mieszanka składająca się z czterech odcieni: beżu, brzoskwini, brudnego różu i jagody. Kolory są lekko błyszczące i posiadają drobinki, im ciemniejszy kolor tym jest ich mniej - najjaśniejszy kolor kremowo-beżowy ma w swej strukturze srebrne, a brzoskwiniowy i róż złote drobinki. Po zmieszaniu uzyskujemy delikatny i satynowo-jedwabisty efekt, który w zależności od...
Czytaj dalej
20 maj

Core Color by Benefit

Wczoraj na ponad 2 godziny przeniosłam się w magiczny klimat lat 20stych.Wszystko to za sprawą Wielkiego Gatsby, który aktualnie triumfuje na wielkim ekranie. By nie zdradzać zbyt wiele powiem, że jest to obraz magiczny i kiczowaty zarazem, nie dziwią mnie tak skrajne oceny, w każdej z nich jest szczypta prawdy. Jedno jest pewne! Leonardo DiCaprio dał po raz kolejny popis swoich możliwości aktorskich. Resztę pozostawię milczeniem bowiem spodziewam się, że część z Was wybiera się na ten seans.Pozostając jednak w klimacie lat 20stych, art deco i Stanów Zjednoczonych przenieśmy się z jednego ich końca na drugi, do San Francisco. Stamtąd bowiem pochodzi nowa, kolorowa kolekcja do makijażu Benefit. Przyciągające uwagę opakowania nowej kolekcji do makijażu Core Color by Benefit są...
Czytaj dalej
4 maj

Benefit/ korektor Fake up

W marca tego roku na półkach drogerii Sephora zagościła nowość od Benefit - korektor Fake up dostępny w trzech kolorystycznych obliczach: 01-light 02-medium oraz 03-deep W kwietniu trafiły do mnie dwie wersje kolorystyczne - najjaśniejsza 01 wpadająca w żółte tony oraz beżowa z numerkiem 02. Ponosiłam i wypróbowałam produkt w różnych warunkach klimatycznych ;) poczytywałam również w międzyczasie opinie koleżanek blogerek, które w głównej mierze były optymistyczne choć z czasem zaczęły pojawiać się również słowa krytyki w kierunku rzekomego wchodzenia korektora we wszelkie bruzdy i załamania czego efektem były ich uwydatnianie. Po której stronie ja stanę? Zapraszam na moją recenzję. Korektor otrzymujemy zapakowany dwojako: po pierwsze w wątły i podatny na zgniecenia kartonik w formie wielościanu, bryły geometrycznej co przywodzi mi na myśl zadania matematyczne ;)...
Czytaj dalej
30 kwi

Moje zapachy

W pisaniu o zapachach jestem noga straszna niemniej postanowiłam podzielić się z Wami tym co mnie zazwyczaj otula. Generalnie jest to temat zmienny w czasie ale pewnym jest, że nazwa bloga nie wzięła się znikąd ;) i od lat uwielbiam i chętnie powracam do ciężkiego do granic możliwości Obsession od Calvina Klein. W zapachu szukam dominacji, przytłaczającej ciężkości, aromatów korzennych, pudrowych, piżmowych, drzew sandałowych i temu podobnych historii i ta propozycja wpisuje się tu wybornie nie mając sobie równych. Nie znam co prawda wersji na noc ale po wizażowym opisie  w treści "Nocny dreszcz podejrzanej lafiryndy" :D wiem, że niebawem się to zmieni. No ale czasem nastaje okres, że muszę odłożyć go na bok, siły wyższe. Wtedy dominują tonacje podobne...
Czytaj dalej
19 sty

Hoola i Dallas od Benefit

Na temat bronzerów Benefit napisano wiele, wiele dobrego :) I ja przyłączę się do zwolenników benefit'owego konturowania twarzy. Odkąd w moje ręce trafiły dwa prostokątne pudełeczka nie używam nic innego, spowodowały nawet odstawienie ulubionej ziemi egipskiej od Bikor. W moim posiadaniu są dwa pudełka zawierające bronzer Hoola (8.0gram/140zł, sieć sklepów Sephora) oraz mix bronzera i różu - Dallas (12.0gram/140zł, sieć sklepów Sephora).     Produkty te otrzymujemy w tekturowych opakowaniach, przy czym wieczko od Hoola otwiera się do góry i stanowi integralną część z pozostałym, dolnym elementem, natomiast Dallas otwiera się "w pełni" i dzieli na dwie części. Oba bronzery wyposażone są w pędzelki, które według mnie mogą posłużyć od biedy do nakładania ale ich kształt i włosie nie zachęcają mnie do ich używania...
Czytaj dalej
26 wrz

Lip & Cheek Kit, Go Tropi-Coral z bliska

Cześć, nazywam się go Tropi Coral i jestem nowym, jesiennym objawieniem Benefit. Wszystko co niezbędne do podkreślenia charakteru znajdziesz wewnątrz, bo przecież nie od dziś wiadomo, że ono liczy się najbardziej.  Znajdziesz tu zatem Cha Cha Tint o pojemności 4ml (produkt nad którym podumam najwięcej z uwagi na obawy co do wysuszania warg, na policzki tylko skorelowany z rozświetlaczem; tak tutaj też mam obawy, jakaż strachliwa ze mnie dziewoja :D), High Beam poj. 4ml (to jest coś na co długo czekałam, niebawem pierwsze przymiarki choć już dziś wiem, że szczęście osiągnie szczyty), Coralista o wadze 3g (ciepły róż, przyjemny kolor na zimne jesienne dni mrauuu) oraz Utra Plush Coralista poj. 6,5ml (a nie znam jegomościa, chętnie się zaznajomię). Ale! by...
Czytaj dalej
25 wrz

Nasze spotkanie z marką Benefit

Achhh, co to był za dzień :] Pełen wrażeń, pozytywnej energii i optymistycznych uśmiechów naszej przewodniczki po Benefit'owym świecie, Magdy. Rozpoczęliśmy na stacji przy różowym baloniku, dalej było jeszcze bardziej magicznie i cofnęłyśmy się do przeszłości, do San Francisco by poznać historię firmy i jej założycielek Jean & Jane. Dalej zrobiłyśmy milowy krok ku przyszłości by obejrzeć nowości, które firma przygotowała na nadchodząca wiosnę A.D. 2013. Ja dziś uchylę rąbka tajemnicy :> Dziewczyny! Strasznie fajnie było Was znowu zobaczyć, poznać, wyściskać :* Mam nadzieję, że niebawem nadarzy się kolejna sposobność do spotkania (słyszałam że Marti robi bibkę wszechczasów choć to być może plotki, tak samo ja te dotyczące jej tête-à-tête z szoferem :D)     I część mniej oficjalna czyli sex,...
Czytaj dalej
22 cze

Nowości

Ktoś może mnie uznać za szaleńca, ale jak Wam powiem że za zestaw poniżej zapłaciłam 80zł polskich to i tak mi nie uwierzycie. Z rzadka korzystam z aukcji ale ta zaciekawiła mnie na tyle, że z wypiekami na polikach czekałam wybicia godziny zero :D udało się czego efektem jest to o.O /właściwie nietykane; pomyślałam, że chyba nastąpiło wielkie, angielskie rozstanie i laska zostawiła swój dobytek LOL; tak, wysyłał pan :]/ Cień Dior 186 Ultra Violet Cień benefit guess again Cień pout miss england Paletka cieni Clinique, 101 teddy bear Róż Bobbi Brown Plum 5 MAC Fanfare NYX 561 - jedyny produkt, który mi się nie podoba, no nie moja bajka benefit rush hour Clinique 04 Rootbeer Paletka z pomadkami kredki: do ust od BarryM 12 oraz NYX 808 deep purple do...
Czytaj dalej
9 kwi

Co i jak…

z moimi brwiami, czyli co robię by tak cudnie się prezentowały a innych zachwycały /brecht/.Otóż kilka prostych zasad które stosuję pozwala mi się cieszyć lookiem świeżym i nienagannym XD Ale do rzeczy, bo jak tego nie zrobię to popłynie potok niepotrzebnych słów, co wielbię często i gęsto.Ważna sprawa by utrzymać niesforne włoski w ryzach to ich czesanie i przycinanie. A więc moimi sprzymierzeńcami od lat jest umyta szczoteczka po tuszu oraz małe nożyczki. Wszystkie włoski unoszę za pomocą szczotki ku górze a te wystające poza górną linię bezlitośnie ścinam. Wtedy to unikniemy niechcianego potargania czy odstawania. Dla zainteresowanych - zabieg taki jakoś specjalnie nie zmienia ich gęstości czy wizerunku, jest to wszystko po prostu poukładane jak należy, w tej...
Czytaj dalej