Moje typy kosmetyczne z gamy Burberry przechodziły niekończącą się transformację. Nawet dziś wiem, że to nie wszystko jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe tej marki, które chciałabym mieć w swojej kosmetyczce. Bo że chcę więcej to już sprawa jasna :) Póki co postawiałam na kremowy róż (to chyba nie dziwi? różomaniaczki tak przecież mają), cień w kremie (uwielbiam takie formuły) oraz puder brązujący, który dziś pokażę z bliska. Zapraszam.
Piękna krata Burberry wytłoczona na produkcie oraz na eleganckim, metalowym i ciężkim opakowaniu to absolutne cudeńko. Elegancja i prostota cechuje markę i ma to odzwierciedlenie w każdym jednym produkcie. Wewnątrz puzderka znajdziemy sporej wielkości lusterko oraz miękki i niezwykle satynowy puder (mój oznaczony numerkiem 01). Prócz tego wszystkiego odnajdziemy tu piękny zapach, który...
Czytaj dalej
0 Komentarzy