Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
17 paź

Jesienne lakiery

Generalnie nie szufladkuję stosowanych kolorów według panującej za oknem aury ale prawdą jest, że w ostatnich tygodniach nosi mi się najlepiej na paznokciach pewną zawężoną kolorystykę. Postanowiłam ją dziś zebrać w całość, zrobić zdjęcia i pokazać na stronie. Rzecz jasna nie jest to nic odkrywczego i zapewne większość z Was stosuje lakiery do paznokci o podobnej do mnie kolorystyce (prawda?).  Niemniej prócz stworzenia wpisu była okazja by w końcu rozprawić się z moją obszerną lakierową kolekcją i odkopać buteleczki, o istnieniu których już dawno zapomniałam. Na zdjęciu Deborah Lippmann "Cleopatra in New York" klik Znajdziemy tu kolory, które idealnie wpisują się w jesienną atmosferę. Oczywistym jest więc obecność złota, fioletów, wszelkich odcieni niebieskiego, turkusów, czerwieni i nudziaków, które to akurat nosi mi...
Czytaj dalej
5 lis

Essie, Good To Go!

O klasyku do  ekspresowego wysuszania kolorowych lakierów pisałam TUTAJ - to większości znany Seche Vite i w właśnie w kontekście tego wysuszacza zamierzam słów kilka zapisać o innym tego typu produkcie - Essie Good To Go! Po dwóch wyzerowanych butelkach Seche Vite zdradziłam go z Essie z dwóch, prozaicznych powodów: po pierwsze, co irytowało mnie najbardziej, strasznie ściągał/obkurczał bazowy lakier co pokazałam na postowych zdjęciach, dwa - dostępność była ograniczona, nawet bardzo (dodatkowo koszty wysyłki studziły mój zapał skutecznie). Essiakowi postawiłam dać szansę po tym jak wpadłam na niego w drogerii Hebe, która jest  obecna w wielu polskich miastach, w tym Poznaniu, z którego pochodzę a więc dostępność jest wyborna, tym bardziej że od kilku miesięcy mamy dwa tego typu...
Czytaj dalej
18 sie

Mojito Madness od Essie

Co prawda Mojito Madness od Essie pokazywałam już podczas notki zakupowej KLIK ale była to tylko migawka a chciałabym  rzeczonemu poświęcić pełen post. Wszystko to dlatego, że od ponad 1.5 tygodnia właściwie się z nim nie rozstaję, co przy moich częstych lakierowych wycieczkach nie zdarza się często. Temat tym bardziej dziwny gdyż zieleń to nie bardzo lubi kolor mojej skóry gryząc się z nią zajadle. Przynajmniej tak zawsze myślałam...
Czytaj dalej
14 sie

Bikini so teeny

Mimo rzucanych oskarżeń w kierunku wskazanego w dzisiejszym poście lakieru, jakoby smużył i zmieniał kolor po użyciu topu, zdecydowałam się pokryć dwie nałożone na paznokcie warstwy utwardzaczem Good to go. Smug nie odnotowałam, jeśli by mnie nie ostrzegano także zmiany koloru ;) Co by nie mówić - trzeba mu oddać, że Bikini so teeny jest niezwykle urokliwy. To błękitne niebo z ledwo widocznym, lekkim szimmerkiem. Klasyk, którego grzechem byłoby nie mieć. I tak jak mam ambiwalentny stosunek do lakierów tej marki, co powoduje że raczej omijałam kolorowe ich szafy, tak ostatnie zakupy (Bikini oraz Mojito) okazały się na tyle udane, że mam ochotę na więcej. Jednocześnie chciałabym podziękować za wczorajszy, liczny udział w szybkim konkursie.  Pośród szeregu odpowiedzi osiem z nich było prawidłowymi....
Czytaj dalej
8 sie

Zielono mi :)

Kolejna notkę przygotowałam co prawda na jutro ale znając siebie znów co nie tak poustawiam i automat nie wygeneruje wpisu ;) Postanowiłam zatem, że ujrzy światło dzienne już dziś i z nią to pozostawię Was na kilka kolejnych dni, bowiem jutro zaraz po pracy wybywam na łono natury by delektować się czasem z najbliższymi, otaczająca zielenią i brakiem łącza internetowego :) Czasem przyda się taki reset by rozjaśnić myśli i najnormalniej w świecie odpocząć. Zatem by pozostawić lepsze wspomnienia w treści niż te, które pojawiły się poniżej pokażę Wam dwa prześliczne kolory, w które  zaopatrzyłam się podczas internetowych zakupów na allegro. Cena była kusząca bo wynosiła 13.99PLN za sztukę. Radość jest tym większa, bo pędzelek okazał się być wersją grubaśną...
Czytaj dalej
29 cze

Mysie uszko…

bo tak brzmi łacińska nazwa niezapominajki, która zainspirowała mnie do stworzenia tego mani. Tzn. tak dokładnie i ona i pewne zdjęcie, na które swego czasu trafiłam w internecie. Mamy tutaj wykorzystany do zdobień lakier Beyond Cozy od essie. Za błękit posłużył mi kupiony rok temu w praskim DMie She Stylezone z numerkiem 279. Tworzenie mani jak zwykle proste, bo takie rozwiązania lubię najbardziej. Na nałożone dwie warstwy błękitu naniosłam za pomocą okrągłej końcówki małe, białe kropki robiące za płatki. Na środku znalazła się jedna kropla Beyond Cozy, który mamy też w całości na serdecznym paznokciu. Całość pokryta topem Seche Vite tak by nie tracić czasu ;)  Inna propozycja z wykorzystaniem tego pięknego błękitu   ...
Czytaj dalej
21 cze

[tutorial] mani z użyciem wykałaczki

Zgodnie z obietnicą, zapowiedzią i przede wszystkim Waszą prośbą prezentuję dziś wykałaczkowe mani ;) Myślę, że .gif który na tę okazję stworzyłam rozwieje wszelkie występujące wczoraj wątpliwości. Zdobienie jednego paznokcia zajmuje mi hmmmm? 0.5min? więc wierzcie mi, mani jest prosty i zajmuje w całości może z 10-15min. Przypomnę tylko że jako bazę użyłam dwóch warstw pastelowego Essie "Pilates hottie", kwiaty za pomocą wykałaczki naniosłam z użyciem matowego/gumowego lakieru Orly "Purple pleather" i być może tu tkwi sukces bowiem takie wykończenie daje efekt trójwymiarowości. Zapraszam do oglądania :) ...
Czytaj dalej
21 gru

Essie/ Beyond Cozy

Od dawna był obiektem moich westchnień, od kilku dni dzięki IWONIE :* jest u mnie a dziś cieszy me oko i zdobi ręce. To lakier Essie o nazwie Beyond Cozy, który pochodzi z kolekcji Winter 2012. Jest absolutnie fantastyczny! Kocham glittery i jestem im wierna od dawna. Tutaj dwie szybkoschnące warstwy okryte sztucznym światłem, które wyciągnęło z niego złote tony. Wierzcie mi ten lakier jest w pełni srebrny :] edit: światełko dzienne poniżej dla porównania ...
Czytaj dalej
26 lis

Essie Pilates Hottie

Skoro moja lakierowa kolekcja jest tak obszerna, pora na pokaz na paznokciach kilku ciekawych ezgemplarzy, które dotychczas tego nie zaznały. Rozpoczynam od essie w kolorze lawendowo-purowym, który dzieki Urbi przybył do Europy i "zapukał" do mych drzwi. Generalnie kolorem się zachwycam, bo jest śweżo i ładnie jest, ale potwierzam to co wytykała mu Marta -POZOSTAWIA SMUGI. Całe szczęście, że te tendencje ma przy pierwszej warstwie choć to irytujące, nie przeczę. Niemniej smukły pedzelek przy podwójnej porcji szybko sie z tym rozprawia i już możemy cieszyć się pięknie zmalowanymi pazurkami. Według moich dwukrotnie poczynionych obserwacji lakier nosi sie bez zarzutu około 5 dni po czym odnotowałam nieznaczne wytarcia na końcowkach. Schnięcie przyzwoite choć bez wysuszacza jak wiadomo ani rusz, w  końcu terminy gonią...
Czytaj dalej