Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
10 lis

Inglot/ matowe lakiery

Jakiś czas temu udałam się do sklepu Inglot by powiększyć moją gromadkę lakierów o kilka sztuk emalii o matowo-satynowym wykończeniu. Wszystko to po tym jak z przyjemnością wróciłam do takiego jednego z numerkiem 715 KLIK. Uwielbiam fakt, że lakier ten szybko schnie, ładnie kryje przy dwóch warstwach a jego wykończenie nie jest sztampowe - jest na pograniczu wspomnianego matu z satyną, bardzo ciekawe. Postawiłam na kolory klasyczne i w moim posiadaniu znalazły się: biel (nr 701), fiolet (nr 709) i czekolada (nr 729). I choć krycie jest podobne we wszystkich czterech przypadkach, wykończenie również, tak niestety kupione egzemplarze oznaczają się gorszą jakością. Nie wiem skąd ta rozbieżność ale wcześniej nie zauważyłam by trwałość była na niskim poziomie a w przypadku...
Czytaj dalej
30 paź

Reverse gradient z użyciem lakierów Inglot&BarryM

Nadszedł dzień w którym zamiast korzystać z jasnego, dziennego światła odpaliłam ledwo zipiącą 40watową lampkę. Jak co roku obiecuję sobie zakup lampy świtała ciągłego o odpowiedniej temperaturze barwowej i wciąż, co roku zimuję z moją małą, wysłużoną już ikeową popierdółką z która na nową się przeprosiłam ;d No ale co by za dużo nie narzekać pokażę efekt szybkiego zmalowania paznokci lakierami, które miały już premierę na blogu. Mowa o pięknej beżowej emalii Inglot z cudownym, satynowym wykończeniem, którą pokazywałam TUTAJ i równie urokliwym, teksturowym złocie od BarryM TUTAJ, który nałożyłam delikatnie gąbeczką tworząc reverse gradient. ...
Czytaj dalej
18 maj

Sypki cień Inglot z numerkiem 35

Z sypańcami to ja nigdy nie miałam po drodze (jak i z Inglotem). Na początku była obawa, że nie opanuję tej sztuki i wszystko znajdzie się na policzku. Później temat mnie zainteresował i pomyślałam, że nawet może i bym sobie poradziła, ale nigdy nie miało to odzwierciedlenia w zakupach ;) Ot pomijałam te kwestie, wolałam wszystko co prasowane i bezpieczne. Aż do wczoraj gdy u Make-Upowania zobaczyłam  sypki cień od Inglot. Coś pięknego! pomyślałam sobie. Postanowiłam sprawdzić jak wszystko to wygląda w sklepie i choć nie wybrałam numerka, który wczoraj mnie zachwycił sięgnęłam po inny, równie urodziwy. Moje opakowanie opatrzone jest numerem 35 i jest to fiolet opalizujący na złoto. Moja miłość do złota znowu wzięła górę. Cień znajduje się w...
Czytaj dalej
11 lut

Inglot&Joko

We wczorajszym poście zwróciliście szczególną uwagę na żółtka z numerkiem 976. To taki mix wykończenia kremowego i frost przez co ma tendencję by smużyć. Położyłam na siebie dwie warstwy i przykryłam przyspieszaczem Seche Vite, dzięki czemu pozbyłam się problemu długiego wysychania (podobno Inglot go ma). Na serdecznym również nowość (Joko J169), czyli błękit z kierunkiem do szarości więc temat mimo wszystko w klimatach zimowych. ...
Czytaj dalej
25 gru

Świateczny mani/ Inglot nr 715

Nie mam wielu produktów z Inglot i nawet nie wiem czy chcę mieć. Lakier z numerem 715 dostałam w spadku i towarzyszy(ł) mi podczas świąt. Na tyle spodobał mi się ten beżowo-różowy mat, że lakier pozostanie ze mną na pewno do końca tygodnia podczas którego zaliczę jeszcze ślub i wesele koleżanki. Myślę, że to dobra konta na pełną kolorów sukienkę.  Wesołych Świat dla wszystkich :) ...
Czytaj dalej
27 wrz

Sposób na ścierające się końcówki

Mój jest prosty i często przeze mnie stosowany. Oczywiście są topy przedłużające żywotność lakieru na płytce, jest częsta zmiana koloru, którą stosuje namiętnie, ale są czasami chwilę gdy czas goni i nie ma go by bawić się w cały proces malowania (który nota bene bardzo osobiście lubię). Gdy upływający czas depcze mi po piętach stawiam na zmodyfikowanego kolorystycznie francuza. Dziś postanowiłam  przeprowadzić transformację mojego ulubionego lakieru Inglot i na brzeg nałożyć mocno kryjące złoto od Orly (Glitz&Glamour; oba lakiery miały już premierę na blogu, ostatnio wzięło mnie dość mocno na powroty. Achh te jesienne sentymenty:D). Z połączenia obu wyszło coś takiego: P.S. Wie ktoś może jaki kod wygenerować w HTML w szablonie bloga by wokół zdjęć pojawiły się ramki? ...
Czytaj dalej
22 maj

Inglot z numerkiem 987

Nie będę zapisywać tu treści przesiąkniętej nałogiem, nie będę powtarzać jak mantra, że kończę z zakupami na czas jakiś by w końcu odkryć przed Wami pokłady, które drzemią w zakamarkach mojego domu, nie będę upuszczać krwi i składać przysięg, pokażę Wam po prostu moją nową zdobycz, którą zasiliłam swoje zbiory dzięki zgrabnej dłoni Malowajki aka ajka. Ta w ukryciu przed wzrokiem ciekawskich zakręciła kołem fortuny tak, że to uśmiechnęło sie do mnie i wręczyło mi miętusa (na żywo to turkus jak w pysk strzelił no ale miętus niejedno ma imię) z numerem 987. Jestem trendy i taka tez zamierzam być w najbliższych dniach. Warszawo! Przybywam!Co rzecz się tyczy samej prostej czynności jaką jest aplikacja powyższego to mamy dość płynny...
Czytaj dalej
25 kwi

Image Skincare/ Ormedic biopeptide creme

Dziś o kremie najdroższym z jakim miałam kiedykolwiek do czynienia i zarazem najlepszym jaki miałam możliwość stosować. I ten mój zachwyt i to, że wyniosę go na piedestał nie wynika bynajmniej z ceny i efektu placebo ;) ale składa się na to kilka czynników o których opowiem poniżej.Krem od Image Skincare wygląda być może niepozornie, bo zewnętrzne opakowanie jest hmmm typowe, tworzywowe z nadrukiem podstawowych informacji. Ale jakie to są informacje! Ano takie mówiące o pierwszej, bardzo istotnej zalecie tego produktu a więc o składzie, który wygląda tak:Aloe Barbadensis Leaf Extract (Organic), Olea Europea (Olive) Fruit Oil (Organic), Prunus Armeniaca (Aipricot) Kernel Oil, Hydroxydecyl Ubiquinone, Palmitoyl Tripetide 3, Lactic Acid, Glycerin, Sodium Hylauronate, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter (Organic), Camellia...
Czytaj dalej