Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
1 kwi

Mineralne, prasowane cienie do powiek od Lily lolo

czyli nowa odsłona produktów mineralnych, urokliwa zresztą niezmiernie. Jako zwolenniczka mineralnego makijażu, nie mogłam przejść obojętnie obok małych, uroczych pudełek z lusterkiem (42.90PLN/2g). Na całość składa się wspomniane lusterko, okrągłe opakowanie średnicy 30mm "oblane" gumową, matową górą z niewielkim tłoczeniem no i oczywiście clou, czyli wkład. Moje doświadczenia z cieniami prasowanymi Lily lolo nie są duże, ot! zaledwie dwie dwójki, jedna w pełni matowa, często stosowana zarówno na powieki jak i do podkreślania brwi, druga połyskliwa, satynowa. I choć pełne maty są suche i twarde, przez co nie tak łatwe w obsłudze i tracące intensywną pigmentacją podczas rozcierania, lubię je tak bardzo, że zdecydowałam się na kolejne, tym razem pojedyncze egzemplarze. Poniżej możecie zobaczyć na co tym razem postawiłam. Cienie te są...
Czytaj dalej
26 paź

Lily lolo/ paletka Honey Glow na buzi

Kilka postów wstecz prezentowałam Wam nowości Lily lolo - paletki rozświetlające. Lily lolo wypuściło edycję limitowaną w składzie której znajdziemy dwie paletki z  czwórkami cieni: Smoky Rose oraz Molten Bronze a także, co pokażę dziś z bliska, dwie paletki rozświetlające: Rose Glow czyli idealne połączenie bieli i różnych odcieni różu oraz Honey Glow czyli mieszankę różu, beżu oraz brązu. Wszystko to zapakowano w prasowane paletki zawierające różnokolorowe paski i lusterko na wyposażeniu. Paletki zawierają w sobie po  8.5 grama pudru każda a ich koszt to 109.90PLN. Skład: Mica, Octyldodecanol, Zea Mays Starch/ Zea Mays (Corn) Starch, Candelilla Cera / Euphorbia Cerifera (Candelilla) Wax, Magnesium Stearate, Ricinus Communis Oil/Ricinus Communis (Castor) Seed Oil, Polyglyceryl-2...
Czytaj dalej
15 paź

Edycja limitowana Lily lolo

Świeża dostawa nowości Lily lolo, które odebrałam przed momentem więc tylko ogólny zrzut, natomiast więcej gdy słoneczko łaskawie na dłużej zaświeci mi do okna, czyli najprawdopodobniej w weekend. Teraz wpadłam w biegowe sidła i zaraz po pracy uciekam na godzinną przebieżkę po parku, pośród liści. Ja zadowolona, mój pies tez jakoś szczególnie nie marudzi ;) Gorzej, że zdjęć nie ma jak zrobić bo zaraz zapada zmrok ale ja nie o tym...
Czytaj dalej
28 wrz

English Rose od Lily lolo

Po udanym debiucie z kolorówką do ust od Lily Lolo KLIK, przychodzę równie zadowolona z kolejną jej dawką. Mowa będzie o lekkim w kolorze błyszczyku o nazwie English Rose. Produkt przychodzi do nas w klasycznym opakowaniu, który kryje wewnątrz równie klasyczny, gąbeczkowy aplikator. Błyszczyk, który pochodzi ze strony www.costasy.pl występuję w ośmiu odsłonach kolorystycznych a ja zdecydowałam się na wersję w odcieniu delikatnie przybrudzonej, ciemnej róży z domieszką mlecznych tonów.   Te wszystkie upiększające zdjęcie zabiegi zdradzają mój stosunek do rzeczonego, bardzo bowiem polubiłam się z tym gęstym ale nieklejącym i niezwykle kremowym błyszczykiem, który  z łatwością rozprowadza się po ustach pozostawiając czekoladowy posmak. Zapach jest tożsamy i na myśl przywodzi pyszną tabliczkę czekolady. Trwałość oceniam jako standardową gdyż schodzi...
Czytaj dalej
3 sie

Minerały Lily Lolo-puder i podkład

Od kilku tygodni w moim codziennym makijażu królują minerały dlatego postanowiłam napisać dziś o podkładzie i pudrze sypkim od Lily Lolo. Pierwsze z czym przyszło mi się zmierzyć to wybór odcienia idealnego. Z pomocą przyszła mi tabela umieszczona na stronie dystrybutora KLIK a jeśli okaże się dla Was nie wystarczająca i nie da pełnej odpowiedzi, który kolor będzie odpowiedni, można zamówić bezpłatne próbki lub minisłoiczki pojemności 0.75g w cenie 9.90PLN. Sposobów i dróg jest więc wiele. Po długiej analizie kolorystycznej zdecydowałam się na dwa odcienie: - Candy Cane czyli jasny podkład o chłodnym kolorycie dla cery jasnej oraz - Popsicle czyli podkład o średnio-jasnym odcieniu w chłodnym kolorycie. Mix dwóch powyższych daje kolor idealny w okresie letnim kiedy moja skóra jest lekko muśnięta słońcem,...
Czytaj dalej
5 lip

Lily Lolo

Myśl o kosmetykach mineralnych Lily Lolo od dawna kiełkowała mi w głowie, czego wyrazem była w styczniu tego roku ich pozycja na mojej "Liście życzeń" KLIK. Naprzeciw moim oczekiwaniom wyszła firma costasy.pl która zaproponowała wypróbowanie kilku pozycji ze swojego sklepu. Z kilku pozycji zrobiła się całkiem spora lista i tak w moje ręce wpadły produkty do wykonania praktycznie całego makijażu. Prócz tuszu mamy tu bowiem wszystko - podkład dobrany po konsultacji tak by mieć pewność co do odcienia, sypki puder, róż, cienie (w tym sypki cień "Cream soda" który będzie pełnił rolę korektora) oraz kilka kosmetyków do ust. Jestem szalenie ciekawa jak całość sprawdzi się na mojej skórze i czy podzielę tak często spotykane w sieci pochlebne opinie. Za...
Czytaj dalej
3 lip

Gorzkie żale

Przyznaję, że niewiele na moim blogu treści przesiąkniętych wylewającą się żółcią, ale w ostatnim czasie zebrałam kilka takich „perełek”, że nie sposób obok tematu przejść obojętnie. Niekwestionowanym liderem klasyfikacji jest suchy olejek do ciała Nutrition od Yves Rocher (choć wierzcie, wybór do prostych nie należał). Olejek na stronie producenta widnieje z opisem nafaszerowanym trylionem zalet płynących z jego stosowania. Są to między innymi: zauważalne odżywienie skóry, delikatność, gładkość i jej satynowość. Prócz tego wyczytamy pochwały nad jego nietłustym wykończeniem oraz flakonem, który pozwoli na łatwą i jednolitą aplikację na całym ciele. Dodać do tego formułę, która składa się w 99% ze składników naturalnych (Oh, really?) i...
Czytaj dalej