16
sty
Dzisiejszy wpis zapoczątkowuje serię materiałów na temat maseczek. Te stosuję często i regularnie a ostatni przegląd pielęgnacji uświadomił mi, że wielu z nich używam/używałam i nie miałam okazji publikować dotychczas na ich temat. Dlatego z przyjemnością i nieco by temat nadrobić postanowiłam w tym tygodniu opowiedzieć Wam co nieco o tych, które w ostatnich kilku miesiącach miałam okazję stosować oraz o efektach tego rutynowego nakładania. Na pierwszy ogień coś z drogeryjnej półki co miło mnie zaskoczyło. W cenie około 30zł otrzymujemy słoik maski-glinki (50ml), która ma nam wystarczyć na dziesięciokrotne zastosowanie. O cudownych właściwościach glinki zapewne wie każdy z Was. Mają między innymi złuszczać obumarły naskórek, oczyszczać skórę oraz pobudzić krążenie. Firma L'oreal proponuje nam trzy odsłony masek...
Czytaj dalej
0 Komentarzy