Mój jest prosty i często przeze mnie stosowany. Oczywiście są topy przedłużające żywotność lakieru na płytce, jest częsta zmiana koloru, którą stosuje namiętnie, ale są czasami chwilę gdy czas goni i nie ma go by bawić się w cały proces malowania (który nota bene bardzo osobiście lubię). Gdy upływający czas depcze mi po piętach stawiam na zmodyfikowanego kolorystycznie francuza. Dziś postanowiłam przeprowadzić transformację mojego ulubionego lakieru Inglot i na brzeg nałożyć mocno kryjące złoto od Orly (Glitz&Glamour; oba lakiery miały już premierę na blogu, ostatnio wzięło mnie dość mocno na powroty. Achh te jesienne sentymenty:D). Z połączenia obu wyszło coś takiego:
P.S. Wie ktoś może jaki kod wygenerować w HTML w szablonie bloga by wokół zdjęć pojawiły się ramki?
...
Czytaj dalej
0 Komentarzy