Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
30 lis

Kolorówka Soap&Glory

Po pozytywnych doświadczeniach z pielęgnacją Soap&Glory KLIK i KLIK postanowiłam dać szansę kolorówce. Promocja 2+1, pomoc @Marti [:*] i tak kilka dni temu w moje ręce trafił rozświetlacz "Glow all out", róż "Love at first blush" oraz pomadka w odcieniu zgaszonego różu "The missing pink". Pierwsze spostrzeżenia? Piękne retro opakowania, które są niestety tekturowe :/ w przypadku rozświetlacza i różu i mocno plastikowe w przypadku pomadki, więc na tym polu słabiutko. Kolory udało mi się wybrać znakomicie, powiem nieskromnie :D Pomadka ma kolor idealny i trwały, na rozświetlanie przyjdzie czas, natomiast róż przypomina mi nowość od Lily lolo "Rose Glow", którą pokazywałam TUTAJ stąd porównanie próbek. Niebawem przyjdzie czas na podsumowania a tymczasem zapraszam Was na pierwsze zdjęcia...
Czytaj dalej
2 lis

Soap&Glory/ Glow Job

Przygodę z produktami Soap&Glory rozpoczęłam od recenzji kremu do rąk, o którym możecie poczytać TUTAJ. Dziś część druga dotycząca produktu brązującego Glow Job Daily Radiance Moisture Lotion. Co to takiego? Dodający zdrowego blasku i koloru lotion do twarzy.  Glow Job Daily Radiance Moisture Lotion otrzymujemy w opakowaniu typowym dla firmy, jest więc kolorowo, wesoło i vintage (tutaj głównie za sprawą wizerunku uśmiechniętej pani umieszczonej na froncie dodatkowego kartonika). Sama tubka jest miękka i zawiera w sobie 75ml produktu. Ostatnimi czasy firma zmniena nieco wizerunek i o ile elementy retro wciąż z nami pozostają, tak znikają kolory (w części) na rzecz minimalu i prostoty. Rzeczony więc lotion ma nową odsłonę, którą możecie zobaczyć  TUTAJ. Sam produkt ma postać dość lekkiego a zarazem...
Czytaj dalej
26 sie

Soap & Glory w natarciu…

czyli część pierwsza sagi o produktach, które kilka miesięcy zamieszkały w mojej kosmetyczce a które przybyły do mnie z wysp (dziękuję Edyto :*). Ostatnimi czasy obserwuję coraz większą ich migrację dlatego bez problemu dostaniemy je również u naszych zachodnich sąsiadów a ostatnio także na naszym rodzimym podwórku (póki co chyba jedynie w Warszawie). Mowa o produktach Soap & Glory. Uroczych pudełkach i tubkach w tonacji biało-różowej (w większości, z nielicznymi wyjątkami). W części pierwszej zapiszę słów kilka o kremie do rąk, który mimo zachwianego nieco składu* (mam na myśli parabeny w znacznej ilości oraz wysoko silikony) stał się jednym z moich ulubionych. Czym sobie zasłużył na to miano mimo posiadanych wad? Przede wszystkim niespotykanym wcześniej i niezwykle urokliwym, tajemniczym wręcz zapachem,...
Czytaj dalej