
Słów kilka wróbla ćwirka o tym co się skończyło, co zakończy się niebawem, co sprawiło, że serce szybciej zabiło a co było kompletnym nieporozumieniem. Generalnie nie mam ochoty na czekanie końca miesiąca, nazbierało się kilka pustych pudełek, a że ich kolekcjonerka mnie nie interesuje, zrzucę dziś na post to i owo po czym 99% znajdzie swój nowy domek w koszu na śmieci sese (ok prócz tej uroczej papierowej torebki po mydełku bo jakaś taka więź się nawiązała i jakiś mam taki sentyment, no milion powodów by ze mną została choć póki co zastosowania dla niej nie znajduję).
Na pierwszym planie próbki dwóch produktów, dzięki którym moje serce kołacze mocniej (nie, nie mam niewydolności czy innych chorób tego mięśnia) – mianowicie maseczka, którą popełniła Krzykla wrzucając mi ją do Blogbox’a oraz krem na noc Estee Lauder Revitalizing Supreme.
Co się tyczy maski to ubolewam tylko, że to próbka pojemności 3ml bo jej konsystencja, zapach, zalecany czas 10minut na twarzy sprawił, że chcę więcej. Może się okazać niekwestionowanym hitem mojej kosmetyczki, co pokaże zapewne zamówienie, które mam w planach złożyć, bo rączki mnie świerzbią po tym incydencie tak bardzo, że mam chętkę wcisnąć przycisk z napisem „Do koszyka” przy produktach pielęgnacyjnych firmy Caudalie.
Próbka kremu to przeciwzmarszkowiec dla skóry plus 25. Bogata, dość zwarta konsystencja pięknie pachnącego preparatu robi co noc dobrze mojej skórze. No i znowu szkoda, że rozmiar mały bo ja w pełni usatysfakcjonowana po nocy 😀 gładziutka, miękka pod niebiosa skóra to synonimy tego kremu. Chcę i pragne i bedę kiedyś miała pełnowymiarowca, to pewne.

ICOLONIALI i magiczna tabletka od niecierpka. Zapach! te produkty pachną oszałamiająco świeżo. Wyrób przeznaczony jest do kąpieli w wannie, ja wrzuciłam go do misy i zrobiłam kąpiel moim stopom, prawdziwą ucztę. Musująca, porowata tabsa zniknęła w mig by zafundować mojej skórze iście królewska fetę, tj. miękkość i gładkość skóry. Mozna gdzies to dorwać stacjonarnie?

I znowu koleżanka Krzykla wkracza do akcji, tym razem nie bez mydła 😀 ICOLONIALI to włoskie mydełko, którego ogromniasta (150g) kostka zapakowana jest w ten uroczy papier (Wy byście wyrzuciły?). Mydło jak mydło ktoś powie? A gdzie tam, to jest niesamowite bo zapach jaki się z niego uwalnia niejednemu zmiękczy nóżki a 😉 i o skórę przy tym zadba. Bez kozery powiem: stosuje do twarzy i całego ciała i nie mam zamiaru zaprzestać tego procederu.

A tu już nieco nudą wieje bo peeling ten na blogu już był, Biedronka mnie w tym wydaniu nie zachwyciła, galaretkowata, zgniła maź, która właściwości peelingujących miała tyle co kot napłakał. No nie, niestety, podziekuję.

Isana, mało wydajna lecz w gruncie rzeczy przyjemna piana, dlatego dwa wyzerowałam i zaraz potem zakupiłam jakąś nowszą, fioletową wersję (była za piątkę to brałam).

I kulki do kąpieli, które były dość przyjemnym czasoumilaczem. Musujące do granic możliwości, wypełnione do granic przyzwoitości owocowym zapachem były mile widzianym gościem mojej łazienki.

No to co? Do kosza! Żegnamy sie choć nie na zawsze :]
Lyna_sama
Tyle tu smakowitych kąsków 😀 Caudalie wygląda fajnie 😀
simply_a_woman
heh, żadnego z tych kosmetyków (prócz żelu Isany) nie znam
Toldinka
Nieźle 🙂
ilovemakeup
a dzisiaj bylam w aptece i wlasnie patrzylam na ta maseczke,jak mowisz ze taka dobra to moze sie skusze:))
krzykla
Cieszę się, że produkty przypadły koleżance Obsession do gustu ;). I Coloniali do zdobycia w Douglasach – niestety tabletek do kąpieli nikt od dawna nie widział 🙁 buuuu (też je wielbię)
Caudalie w aptekach można powąchac i nawet pomacac. Ja very mocno lubię np. serum do twarzy 🙂
Obsession
a widzisz, dzięks :* bo ja tylko w tych internetowych "macałam"
MadAsAHatter
I Coloniali widywałam w Douglasach.
Paubia
ach uwielbiam dodatki do kąpieli 😉
Wena
Haha zacieszałam czytając tego posta 😀 humorek dopisuje, ale nie dziwota 🙂
Rozena
Mam żel z Isany i faktycznie szybko się kończy :]
xbebe18
Niezle:) ja w tym miesiacu wykonczylam tylko dwie buteleczki 🙁
ejndzel
musujące kulki musiały być super:)
Tanika i Wojtas
Fajna " kolekcja" 🙂 Też mam to samo 😉 Sentyment – straszna sprawa 😉
yesiwantyouback
nie miałam jeszcze nigdy żeli z Isany 🙂 szkoda, że peeling bebeauty okazał się bublem, bo reszta kosmetyków jest raczej wychwalana 🙂
laleczka...
Bardzo fajne produkty. : D
Może kiedyś zagoszczą w mojej łazience. ; ]]
Marie
ja papierowe opakowanie w ktorym przyslzo moje mydelko Alep trzymalam bardzo dlugo 😉
Bella
Miałam ten żel z Isany, skusił mnie napis ''oil'' po niemiecku 😉 Ale niestety szału nie było. Chociaż ogólnie te żele z Isany dupy nie urywają, a jednak stale je kupuję :))
Obsession
haha prawda? jednak cena przyciaga, choć zapachy co poniektórych też 😉 wydajność żadna ale i tak kupiłam
jolkag78
oooo, to moze i ja sie skuszę;)
Marti
Zaciekawiona jestem tym cudem EL 🙂 lubie ichnia pielegnacje, wiec podwojnie 🙂
ANITA
Też miałam te próbeczki i przyznaję Ci rację! Produkty super!!! 🙂
Aliss
Nooo, to mnie zaintrygowałaś tym cudenkiem od Estee Lauder 🙂 Nicht gut.
Mścisława
Dzisiaj w Rossmanie zastanawiałam się czy nie kupić tych kulek do kąpieli 😛
Ruda
Całkiem niezły wynik 🙂
One_LoVe
używam tych żeli z Isana, miałam już trzy zapachy. 🙂