Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
18 mar

Selective Professional czyli moja aktualna pielęgnacja włosów

Słów kilka na temat mojej aktualnej pielęgnacji włosów, która trwa w tej formie od kilku tygodni. Selective Professional to włoska marka produktów profesjonalnych. Powstała w 1994 roku we Włoszech, w toskańskiej miejscowości Prato, w laboratoriach jej producenta, firmy Tricobiotos. Dziś obecna jest już w rękach fryzjerów 50 państw, od 10 lat również w Polsce a u mnie od kilku miesięcy a od czterech tygodni “na mojej głowie”. Czekała długo na swoją u mnie premierę co spowodowane było chęcią zakończenia produktów, które poprzednio używałam a które mocno służyły moim włosom (mowa o niebieskiej linii  John Frieda Luxurious volume).

Selective Professional posiada w swej bogatej ofercie zarówno produkty do koloryzacji jak i pielęgnacji i stylizacji włosów. Wszystkich zainteresowanych gamą proponowanych produktów odsyłam do strony www, która jest obszerna w opisy oraz prezentację poszczególnych linii KLIK .

Ja w swym blogowym wpisie skupię się na trzech produktach przeznaczonych do pielęgnacji włosów suchych i traktowanych gorącym powietrzem suszarki czy wysoką temperaturą lokówki, czyli w sam raz stworzonych dla mnie i potrzeb moich włosów. Produkty te na zewnętrznym opakowaniu oznaczone są napisem “on care hydration” w przypadku szamponu i odżywki oraz “on care smooth milk” w przypadku mleczka.
Zacznijmy od początku czyli od szamponu nawilżającego do włosów suchych. Według krótkiej informacji widniejącej na stronie producenta/dystrybutora dowiadujemy się, że zawartość plastikowej butelki zawiera cenne składniki, które myją (yyyy no to chyba nic szczególnego w przypadku tego typu pozycji? 😉 chroniąc jednocześnie włókna włosów, nawilżają i przywracają naturalną równowagę hydrolipidową. Czupryna jest po zastosowaniu puszysta, miękka a wygląd jej zdrowy. 
Przyglądając się z bliska tymże składowym* widać doskonale, że znajdziemy tu wiele substancji myjących, powierzchniowo czynnych, które odpowiadają za obfitość piany i właściwe umycie włosów. Sam koniec składu nieco uświetnia tę plejadę “gwiazd” i znajdziemy tam upakowany olej kukurydziany, ekstrakt z kasztanowca, olej z róży rdzawej i witaminy (A i B8). Szczerze przyznam, że cała ta mieszanka pachnąca mocno miodem mi osobiście odpowiada. Już za pierwszym zastosowaniem mam wrażeniem dobrze umytych włosów, pozbawionych środków stylizacyjnych, które tak namiętnie używam. Co prawda trudno oszacować jak szampon daje sobie radę solo bowiem nigdy w takich warunkach tematu nie badałam. Zawsze w ślad za nim idzie odżywka tej samej serii. Uważam, że dobrze robi włosom stosowanie zintegrowanego systemu, pielęgnacji tej samej linii a więc zawsze potem nakładam odżywkę.
Szampon występuje w pojemność: 1500ml, 750ml, 250ml przy czym ja mam tę ostatnią pozycję występującą w cenie około 30 złotych do kupienia np. tutaj .
Skład szamponu: Aqua, Sodium laureth sulfate, Cocamiddopropyl betaine, Cocamide MIPA, Sodium chloride, Glycerin, Glycol distearate, Laureth-4, Panthenol, Decyl glucoside, Parfum, DMDM hydantion, Sodium laureth-8 sulfate, Magnesium laureth sulfate, Magnesium laureth-8 sulfate, Sodium oleth sulfate, Magnesium oleth sulfate,, Amodimethicone, Cocamidopropyl hydroxysultaine, Polyquaternium -7, Tetrasodium EDTA, C12-C14 Sec-Pareth-5, C12-C14 Sec-Pareth-7, Citric acid, PEG-20, Alcohol dent., Propylene glycol, Zea mays oil, Aesculus hippocastanus extract, Calcium pantothenate, Inositol, Retinol, Rosa moschata seed oil, Biotin, Tocopheryl acetate, C12-C13 Alkyl lactate, Limonene.

Odżywka jest również nawilżająca co oznacza, że daję moim włosom turbo doładowanie 😉  W lekkiej, mlecznej konsystencji również upakowano olej kukurydziany, ekstrakt z kasztanowca, olej z róży rdzawej oraz witaminy (A oraz B kompleks). Sposób użycia jest trywialnie prosty i niewiele różni się od typowych tego typu produktów. Bierzemy więc niewielką ilość odżywki, rozprowadzamy równomiernie na umytych i wilgotnych włosach, rozczesujemy dla lepszego efektu rozprowadzenia, pozostawiamy na włosach przez 2-3 minuty a następnie dokładnie płuczemy i układamy fryzurę jak zawsze.
Możliwa pojemność odżywki to: 1500ml, 750ml, 200ml/30zł do kupienia np. tutaj
Skład: Aqua, Propylene glycol, Myristyl alcohol, Cetrimonium chloride, Ethylhexyl palmitate, Glycol distearate, Laureth-4, Cocamiddopropyl betaine, Parfum, DMDM hydantion, Glycerin, Panthenol, Citric acid, PEG-20,  Zea mays oil, Aesculus hippocastanus extract, Calcium pantothenate, Inositol, Retinol, Rosa moschata seed oil, Biotin, Limonene.

A że ostatnio moje układanie sprowadza się do użycia sucharki i/ lub lokówki ceramicznej, o której szerzej pisałam np. TUTAJ to koniecznym jest zastosowanie czegoś ochronnego. To coś zazwyczaj opiera się na silikonach i nie inaczej jest w przypadku rzeczonego mleczka. Mleczko jest wygładzające i można je stosować do wszystkich rodzajów włosów. Co szczerze mnie zdziwiło to jego konsystencja. Nie znajdziemy tu bowiem typowej oleistej, charakterystycznej dla silikonów jej odmiany. W butelce z pompką znajduje się białe, lekkie i śmietankowe mleczko, które bardzo dobrze wchłania się w strukturę włosa. Nakładamy je na umyte i wilgotne jeszcze włosy po czym rozczesujemy i przystępujemy do układania fryzury.
Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Propylene glycol, Dimethiconol, PEG, Dimethicone, Polyquaternium -37, Phenoxyethanol, Hydroxypropyl guar, Parfum, Behentrimonium chloride, Laureth-23, Amodimethicone, Methylparaben, Laureth-3,  Isopropyl alcohol, Ethylparaben, Ceramide, Ethylhexyl dimethyl PABA, Phytosphingosine, Cholesterol, Sodium lauroyl lactylate, Carbomer, xanthan gum, hexyl cinnamal, Limonene, Eugenol, Benzyl salicylate.
(250ml/ około 39zł)
Powyżej krótka charakterystyka i parametry trzech stosowanych przeze mnie kroków pielęgnacyjnych. Nie wiem co prawda jak zachowują się osobno ale pewnym jest, że zastosowane wspólnie, jeden po drugim dają zadowalający efekt.  Należy mieć na względzie, że moje włosy z natury lubią być niesforne a więc suche co potęguję jeszcze stosowaniem suszarki i lokówki. Niezbędne jest więc ich wysokie nawilżanie i ochrona przed wysoka temperaturą.  Nie twierdzę, że nie ma lepszych pozycji na rynku ale myślę, że pielęgnacja z logo Selective Professional spisuje się w moim przypadku bardzo dobrze. Włosy są rzeczywiście miękkie w dotyku, nawilżone, lśniące i dość sypkie, no ogólnie mówiąc ich wygląd jest przyjemny dla oka co niejako przekłada się na ich stan/ zdrowie (prawda?). 
Wydajność jest typowa, szampon skończył mi się najszybciej, odżywka dogorywa a mleczko? to wystarczy mi zapewne na kilka jeszcze miesięcy. Jest to typowa silikonowa ochrona, niezmiernie wydajna podana w dość nietypowym, lekkim wydaniu 🙂
Mieliście do czynienia a marką Selective Professional? koniecznie napiszcie 🙂
Obsession