Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
11 paź

Wyrazisty styl Shiseido – Zen Moon Essence

Opisywanie zapachów to sztuka, umiejętność którą posiąść jest niełatwo. Z tego też powodu na moim blogu z rzadka pojawiają się takie wpisy. Nie czuję się na tyle silna by podjąć temat, ot po prostu coś mi się podoba lub nie i to jest jedyny czynnik sprawczy moich zapachowych zakupów. Czasem też skusi mnie piękny flakon niemniej zawsze decydująca jest nuta zapachowa, jesienią i zimą zazwyczaj zdecydowana i ciężka.


Marka Shiseido idealnie wpasowała się w moje preferencje wypuszczając z końcem lata Zen Moon Essence czyli kwiatowo –
drzewno – piżmowe perfumy dla kobiet.
Twórcą kompozycji zapachowej jest Michel Almairac, który budując szkielet zapachu postawił przede wszystkim na aromaty kwiatowe, które jego zdaniem uosabiają kobiecość.
Księżyc w pełni jest japońskim symbolem nieuchwytnego, wiecznego piękna.
Stał się również źródłem inspiracji do stworzenia zapachu Zen Moon Essence, zdecydowany zapach inspirowany akordami światła, białych płatków i
ciepła złotego księżyca.

Nutami głowy w  Zen Moon Essence są róża,
bergamotka, ananas, gruszka i grejpfrut; nutami serca są jaśmin,
magnolia, tuberoza, frezja, fiołek i malina natomiast nutami bazy są białe piżmo,
ambra, paczula, drzewo kaszmirowe i wanilia.

Długo zastanawiałam się do jakich perfum mogłabym przyrównać  Zen Moon Essence, bo że zapach był mi znany to był pewnik. Przeglądając kolejne strony internetowe wpadłam na komentarz sugerujący  podobieństwo do Coco Chanel Mademoiselle EDT i ja się z tym zgadzam. Być może jest w Shiseido nieco intensywniej i mocniej ale gdy tylko powąchasz próbkę przyznasz mi i komentującym w sieci rację.

Jeśli chodzi o temat ewentualnego rozwijania się zapachu z upływem czasu to według moich doświadczeń mamy w tym konkretnym przypadku wątek jednostajny, tzn. tak jak zapach wypada na początku, taki sam jest w swej intensywności i strukturze pod koniec dnia.

 

Czy zatem podoba mi się nowa wariacja na temat Zen od Shiseido? Biorąc pod uwagę moje zamiłowanie do zapachów ciężkich, wyrazistych a czasami wręcz przytłaczających wespół z umiłowaniem do Coco Mademoiselle, mogę odpowiedzieć twierdząco – tak, to jest mój zapach. Być może nie na co dzień, raczej preferowałabym go na wieczór ale tak! są to moje nuty, którymi chętnie otulam skórę.

Flakon Zen Moon Essence pojemności 50 ml stanowi ciężkie bursztynowo-słomkowe szkło, które idealnie oddaje charakter zapachu bowiem od razu sugeruje, że mamy tu do czynienia z esencjonalnym i dosadnym wnętrzem.

Obsession