17
paź
Generalnie nie szufladkuję stosowanych kolorów według panującej za oknem aury ale prawdą jest, że w ostatnich tygodniach nosi mi się najlepiej na paznokciach pewną zawężoną kolorystykę. Postanowiłam ją dziś zebrać w całość, zrobić zdjęcia i pokazać na stronie. Rzecz jasna nie jest to nic odkrywczego i zapewne większość z Was stosuje lakiery do paznokci o podobnej do mnie kolorystyce (prawda?). Niemniej prócz stworzenia wpisu była okazja by w końcu rozprawić się z moją obszerną lakierową kolekcją i odkopać buteleczki, o istnieniu których już dawno zapomniałam.
Na zdjęciu Deborah Lippmann “Cleopatra in New York” klik
Znajdziemy tu kolory, które idealnie wpisują się w jesienną atmosferę. Oczywistym jest więc obecność złota, fioletów, wszelkich odcieni niebieskiego, turkusów, czerwieni i nudziaków, które to akurat nosi mi się idealnie przez okrągły rok. Muszę przyznać, że najczęściej nakładam wszelkie lekkie beże oraz moją wielką miłość, czyli czerwienie, których mam okazałą kolekcję a które są ponadczasowe i odpowiednie na każdą okazję. Lubię zwłaszcza te, które dają idealne krycie i intensywny kolor po jednej warstwie a pokryte wysuszającym topem – efekt żeli.
Na zdjęciu Chanel “Secret” klik
Na zdjęciu Donegal klik
Na zdjęciu Essie “Dive bar” klik
Na zdjęciu Chanel “Vibrato” klik