Nadszedł dzień w którym zamiast korzystać z jasnego, dziennego światła odpaliłam ledwo zipiącą 40watową lampkę. Jak co roku obiecuję sobie zakup lampy świtała ciągłego o odpowiedniej temperaturze barwowej i wciąż, co roku zimuję z moją małą, wysłużoną już ikeową popierdółką z która na nową się przeprosiłam ;d
No ale co by za dużo nie narzekać pokażę efekt szybkiego zmalowania paznokci lakierami, które miały już premierę na blogu. Mowa o pięknej beżowej emalii Inglot z cudownym, satynowym wykończeniem, którą pokazywałam TUTAJ i równie urokliwym, teksturowym złocie od BarryM TUTAJ, który nałożyłam delikatnie gąbeczką tworząc reverse gradient.
...
Czytaj dalej
0 Komentarzy