31
paź
Choć Soir D'Orien Sisley nawiązuje do południowego regionu Hiszpanii, do Andaluzji, mi na myśl przywodzi położony dalej Marrakesz i gorące, gęste powietrze Dżamaa al-Fina. Hałaśliwy, magiczny, uzależniający, orientalny, przesiąknięty zapachem przypraw i tłumu. Taki jest plac stanowiący serce Marrakeszu i tak go wspominam. Tak bogata jest też nowa kompozycja, która narodziła się ze wspomnień z czasów dzieciństwa Isabelle d’Ornano spacerującej w ogrodach Alcazar w Sewilli. Niezależnie od autora wspomnień są one niezwykłe, pełne ciepła i tajemnicy i czuć w nich ducha orientu...
Czytaj dalej
0 Komentarzy