Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
5 maj

Peggy Sage/ kredka i pomadka

Pogoda skutecznie zepsuła naszą dotychczas słoneczną majówkę 🙁 nie lubimy tego, oj nie.
Grzmi, ciska piorunami i leje od kilku już godzin. Postanowiłam więc napisać o produktach Peggy Sage, które otrzymałam ze sklepu internetowego Merlin.pl, a który jest jedynym ich dystrybutorem via internet. Będą gromy, może nie tak słusznych rozmiarów ale będą. Polecą one bowiem w kierunku kredki do oczu, która w prologu mnie zachwyciła ostatecznie jednak rozczarowała nieco. Dla przeciwwagi będzie też miły akcent dotyczący pomadki bo ta z kolei mnie uwiodła.


Dlaczego kredka do oczu kajal Vert wywołała tak sprzeczne uczucia? Spoglądając bowiem na zdjęcie poniżej i na jej nasycony, bogaty odcień butelkowej, metalicznej zieleni można by się w niej zakochać. I gdy tak pierwszy raz weszłam z nią w interakcję byłam wniebowzięta. Jednak czar prysł po tym jak nałożyłam ją raz i drugi na powiekę, na której odcień nie wypadał już tak fantastycznie a był jedynie namiastką; nakładanie kolejnych warstw nie podkreślało koloru, który na moich powiekach wypadł niestety blado. Nijak osiągnąć nie mogę koloru jak swatch na dłoni. A gdy już wydaje się być blisko po kilku godzinach noszenia wygląda jakoś tak bez wyrazu 🙁 Nie próbowałam go podbijać cieniem bo chciałam go posprawdzać saute i tutaj niestety się nie sprawdził.

Cena kredki 23zł/ 1.14g
Prawda, że piękny?

Na szczęście pojawiła się ona, która ratuje sytuację 🙂 Peggy Sage opalizująca szminka do ust w odcieniu Jonquieres (posiadam tester). W oryginale pomadka zawiera się w czarnym, prostym opakowaniu opatrzonym nazwą firmy. Czym mnie urzekła? Kremową, lekką konsystencją, która fajnie nawilża usta i nawet w czasie gdy z nich znika absolutnie ich nie wysusza. To pomadka transparentna, która pozostawia lekki kolor na wargach (kolejne jej warstwy go potęgują choć według mnie nie osiągniemy tu nigdy pełnego, zdecydowanego krycia). Trwałość jest przyzwoita i nosi się przez kilka godzin (przy założeniu, że nie jemy i pijemy co jak wiadomo automatycznie ją obniża). Bardzo fajnie wypada na moich ustach, jest komfortowa no i sprawia, że są one przyjemnie miękkie.
Za 4g produktu zapłacimy 30zł.

poniżej: dwie lekkie warstwy


Znacie produkty Peggy Sage?

Obsession