Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
18 maj

Sypki cień Inglot z numerkiem 35

Z sypańcami to ja nigdy nie miałam po drodze (jak i z Inglotem). Na początku była obawa, że nie opanuję tej sztuki i wszystko znajdzie się na policzku. Później temat mnie zainteresował i pomyślałam, że nawet może i bym sobie poradziła, ale nigdy nie miało to odzwierciedlenia w zakupach 😉 Ot pomijałam te kwestie, wolałam wszystko co prasowane i bezpieczne. Aż do wczoraj gdy u Make-Upowania zobaczyłam  sypki cień od Inglot. Coś pięknego! pomyślałam sobie. Postanowiłam sprawdzić jak wszystko to wygląda w sklepie i choć nie wybrałam numerka, który wczoraj mnie zachwycił sięgnęłam po inny, równie urodziwy. Moje opakowanie opatrzone jest numerem 35 i jest to fiolet opalizujący na złoto. Moja miłość do złota znowu wzięła górę.
Cień znajduje się w zgrabnym pojemniczku z dość solidnego tworzywa sztucznego o pojemności 2g. Cena tego cuda to 27PLN. Jak w przypadku wszystkich sypkich cieni zastosować tu można metodę nakładania na sucho i na mokro, w tym z użyciem  płynu Duraline /te mądrości mam oczywiście zaczerpnięte z sieci 😀
Na razie to się oswajam i pokazuję Wam próbkę na sucho; efekt można stopniować i w zależności od ilości nadać nieco więcej fioletowej barwy. 

A jak Wasze doświadczenia z sypańcami? bogate?

 
Obsession