To pierwsze lakiery Bourjois z którymi mam do czynienia. Nie znam przyczyny tego stanu rzeczy. Po prostu chyba jakoś szczególnie do tej pory nie zwracałam na nie uwagi. Nowa kolekcja NUDE & TATTOOS wchodzi w skład gamy So Laque, która jest podobno jedną z najbardziej popularnych kolekcji Bourjois (wiedzieliście o tym?). Do wyboru mamy cztery odcienie nude, przy czym trójka z nich to kompletna nowość, którą Wam dziś z bliska pokażę….

Mamy tu numerek 12 czyli Pina chocolada: jasny brąz dla tych kobiet, które lubią ciepłe odcienie na paznokciach, 13 Tombée à pink: różowy odcień w stylu vintage, magiczny i czarujący oraz 14 Pamplerousse, który jest lekko wybielonym koralem.

Ciekawa jak lakiery sprawują się w akcji szybko “wyskoczyłam” z mojej wczorajszej niebiesko-żółtej propozycji KLIK i nałożyłam niezwykle delikatny i dziewczęcy w swym wydaniu, lekko przybrudzony róż z numerkiem porządkowym 13 [Tombée à pink]. 

Formuła jest tu niezwykle kremowa i mocno lejąca, więc długim i średniej szerokości pędzelkiem należy obsługiwać się ostrożnie. Aplikacja ta nie nastręcza jakiś szczególnych problemów i po nałożeniu dwóch następujących po sobie warstw w dość krótkim czasie wysychania możemy cieszyć się świeżym manicure. Jestem przyjemnie zaskoczona tym bardziej, że kolor wpasowuje się idealnie w moje lakierowe gusta 🙂 A Wasze?