świeżą energią – taką wiosnę lubimy i taką prezentuje także Dyrektor Kreatywny makijażu domu mody Dior, Peter Philips,
który wszystko to zawarł w najnowszej kolekcji kosmetyków – Kingdom of Colors. Pierwszą zapowiedź kolekcji wiosennej Dior Kingdom of Colors prezentowałam Wam dwa tygodnie temu klik. Dziś pokażę z bliska kilka propozycji tej serii, serdecznie zapraszam.
Kolekcja Dior Kingdom Of Colors jest bardzo bogata w kolory i nowe produkty. Na powiekach królują jasne, chłodne odcienie fioletu, różu i zieleni, natomiast paznokcie, usta i policzki są mocniej nasycone i widoczne. Niekwestionowaną królową kolekcji jest na pewno graficzna paleta Kingdom of colors spring 2015 klik z wytłoczonym herbem. Professional hold and intensity eye makeup klik to gruba, wysuwana kredka; ołówek Diorshow Khôl podkreśla powiekę żywą kreską i
zapewnia oprawę dolnych rzęs, umożliwia precyzyjny rysunek w intensywnym
kolorze. Kredka występuje w pięciu kolorach: czarnym, granatowym, szarym, zielonym lub srebrnym. Kolejna perełka to mała paletka cieni do powiek 5 Couleurs kingdom of colors w dwóch wersjach: 466 – house of green (zielenie, szarość i pudrowa morela) oraz 856 – house of pink (róże, fiolety i brązy). Dla wielbicieli cieni pojedynczych w kolekcji umieszczono dwa monocienie: w kolorze fioletowej szarości (045 Fairy Grey) lub królewskiego koralu (667 Royal Coral) – klik. Na uwagę zasługuje też Cheek & Lip glow czyli lekki kosmetyk w żelu do podkreślania policzków i ust. Oprócz tego żelowego różu, Dior proponuje standardowe róże w kamieniu: Diorblush kingdom of colors dostępny jest w odcieniach: 873 – cherry glory i 536 – peach splendor – klik. Wiosenna kolekcja Dior to także lakiery do paznokci w kolorach czerwieni, różu i koralu klik, błyszczyki, pomadki, cienie w kremie oraz Top Coat Eclosion czyli przeźroczysty lakier z hexa i słupkowymi drobinkami zieleni, bieli, różu i koloru żółtego.
ust Rouge Dior Baume jest wymarzonym towarzyszem pięknych, wiosennych
dni. Pięć wiosennych odcieni podkreśla uśmiech, nadając ustom blask w
kolorze lakierowanego beżu, fuksji, polnych maków, połyskliwego różu.
Niejednokrotnie na łamach strony wskazywałam na moje uwielbienie dla kremowej formuły cieni. Temat ten nie słabnie od długich miesięcy czego efektem jest kolejny, monokremowy Diorshow cień o nazwie Fusion Mono 871 Olympe (149 zł). Jest niezwykle miękki, mocno żelowy i z łatwością nakłada się oraz blenduje na powiekach, czy to z udziałem pędzelka czy po prostu opuszków palców. Olympe to kolorowa mieszaka fioletowej śliwki z mnóstwem migoczących, wielokolorowych drobin. Dzięki formule long-wear cień trwa nieprzerwanie na powiekach przez cały dzień, bez uszczerbku, zbierania w załamaniu powieki, nie ściera się i nie blaknie. Produkt umieszczono w wygodnym, okrągłym pudełku z grubego szkła.
Top Coat Eclosion (105 zł) czyli przeźroczysty lakier z hexa i słupkowymi drobinkami zieleni, bieli, pastelowego różu i żółci. Efekt, który uzyskamy w wyniku nałożenia jednej lub dwóch warstw lakieru nawierzchniowego będzie inny w zależności od koloru lakieru bazowego. To top wesoły, bardzo wiosenny więc idealnie wpisuje się w klimat obecnie panujący za oknem.