Na co wpadasz gdy akurat masz wszystko w nadmiarze prócz pieniędzy w portfelu? No, no? Tak jest! PROMOCJE! Tak też było i dziś gdy przypadkiem wpadłam do okolicznej apteki by kupić przeciwbólowe. Prócz nich zasiliłam koszyk w kilka innych produktów obniżonych UWAGA! do -80% z uwagi na dwu- trzymiesięczny termin ważności :] także wiadomo co przez najbliższy czas będzie u mnie królować. Ja to mam nosa 😉 Z poniższymi nie mam doświadczeń więc jeśli ktoś coś? to piszcie śmiało, nie krępujcie się ;]
A co kupiłam? w kolejności rozpoczynając od zielonego obiektu zidentyfikowanego jako szczotka do masażu wyszczuplającego-Galenic Elancyl . Szczotka w połączeniu z żelem pobudza mikrokrążenie, ułatwia drenaż, a także eliminuje martwe komórki. Żel do masażu wyszczuplającego, dzięki składnikom aktywnym (wyciąg z jastrzębca kosmaczka, kofeina, wyciąg z bluszczu) dodatkowo stymuluje mikrokrążenie i ułatwia drenaż skóry. Czy będę zdrenowana odpowiednio to się okaże za miesiąc, niemniej wytaczam kolejne działa przeciwko mojemu cellulitowi, którego szczerze nie znoszę.
Dalej mamy samoopalacz do twarzy w formie żelu. Jestem całoroczną wielbicielką tego typu specyfików grając na nosie słońcu temu naturalnemu i sztucznemu w tubie solarium.
Do znudzenia powtarzam o mojej, póki co przegranej, walce o włos, który sypie się niemiłosiernie od kilku miesięcy :/ Suplementy (także Ducray), wcierki oraz odżywki nie przynoszą oczekiwanych rezultatów i tak naprawdę to nie wiem w co wierzę kupując kolejny specyfik. No ale mam Forstim piankę regenaracyjno-wzmacniającą do stosowania 2-3 razy w tygodniu.
I mleczo Avene, którego kompletnie nie potrzebowałam ale wzięłam bo 20zł kosztowało :]
Czy ktoś wie gdzie podziała się dziś nasza polska, złota jesień? W Poznaniu jej nie było 🙁