Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
30 gru

Clarins Skin Illusion Loose Powder Foundation

Jedwabisty, sypki podkład, który łączy lekkość pudru z mocą krycia podkładu, czyli Clarins Skin Illusion Loose  Powder Foundation i jego nowa odsłona już dziś na blogu. Od razu zaznaczę, że poprzednika nie miałam okazji poznać więc moje odczucia względem tego podkładu zamieszczam w kontekście tylko i wyłącznie wersji nowszej, którą widzicie w dzisiejszym materiale. Wspomniany podkład dostajemy w sporych rozmiarów opakowaniu z sitkiem oraz wieczkiem wyposażonym w magnes przez co pędzelek zawsze znajdzie się we właściwym miejscu. Uważam to rozwiązanie za genialne. Często z małymi, dołączonymi pędzelkami mam problem bo lubią mi się gubić, tutaj całość jest zintegrowana dlatego zawsze na swoim miejscu. Kwestią istotną jest tu też jakość małego, wysuwanego kabuki. Włosie jest mięciutkie, delikatne i z łatwością nabiera produkt a następnie idealnie rozprowadza na skórze twarzy. Z innych rozwiązań, które bardzo mi się tu podobają to wklęsłe sitko, z którego nabierały podkład na pędzel. Dotychczas spotkałam się z płaską wersja, natomiast taki wklęsły kształt powoduje, że nic nie rozsypuje się na boki podczas maczania pędzlem. Sam puder jest satynowy, bardzo drobny i wzbogacony odbijającymi światło pigmentami, minerałami i wyciągami roślinnymi, co ma zapewnić promienne, matowe wykończenie i piękny efekt naturalnej, rozświetlonej skóry.

clarins-skin-illusion-loose-powder-foundation-9clarins-skin-illusion-loose-powder-foundation-1 clarins-skin-illusion-loose-powder-foundation-2 clarins-skin-illusion-loose-powder-foundation-5

Nowa odsłona pudru to także odświeżona gama odcieni, których teraz jest sześć. Ivory, beige, sand, honey, wheat oraz nude na które się zdecydowałam. 105 nude to beżowo-żółty odcień, który bardzo ładnie dopasowuje się do koloru mojej skóry. Po otwarciu wieczka, prócz satynowego pudru zauważalny jest przepiękny jego zapach. To takie fiołkowe aromaty, które dobrze są znane większości z meteorytów Guerlain. Aplikacja podkładu może odbywać się na skóra pokrytą pielęgnacją (i takie rozwiązanie preferuję bo krycie jest tu spore) lub na podkład czy krem bb jako wykończenie makijażu. Nabieram puder na pędzelek kabuki, strzepuję nadmiar a następnie nakładam od środka twarzy do zewnątrz, lekko pokrywając policzki, czoło, okolice linii włosów, skronie oraz szyję. Krycie jest mocne i wystarczy tu jedna warstwa by uzyskać jednolite wykończenie. Efekt jest matowy ale na szczęście nie ma tu mowy o jakichkolwiek ściągnięciach skóry czy przesuszeniach. Komfort noszenia przez cały dzień jest bardzo wysoki. Podkład nie ciemnieje, nie ściera się i nie wchodzi w załamania. Opalizujący puder wygładza, ujednolica i rozświetla cerę dzięki właściwościom odbijającym światło, wyciąg z czerwonych alg –  nawilża, stymuluje i tonizuje skórę a specjalny kompleks “light optimizing” rozprasza i pięknie odbija światło. Tutaj możecie zobaczyć jak moja skóra wygląda “na golasa” a poniżej z fantastycznym Clarins Skin Illusion Loose  Powder Foundation.

clarins-skin-illusion-loose-powder-foundation-6 clarins-skin-illusion-loose-powder-foundation-7 clarins-skin-illusion-loose-powder-foundation-11

Obsession