Jesień wdziera się pomalutku przez okna więc najwyższy czas by pokazać co też marki przygotowały na nadchodzący sezon. Zaczynamy od kolorowych nowości marki Sisley, które już we wrześniu a następnie w październiku pojawią się na perfumeryjnych półkach. W przyszłym sezonie marka zdecydowanie postawiła na podkreślanie ust wprowadzając nowa formule pomadek Le Phyto-Rouge. Nowe wydanie to dwadzieścia dynamicznych i pełnych koloru odcieni, nawilżająca formuła o przedłużonej trwałości koloru, która zapewnia trwały komfort. Aby otoczyć usta opieką, na którą w pełni zasługują, marka Sisley nasyciła pomadkę Le Phyto-Rouge ochronnymi składnikami pielęgnacyjnymi o działaniu natychmiastowym i utrzymującym się przez wiele godzin.
Z Le Phyto-Rouge usta są bardziej wypełnione, gładsze i pełniejsze. Dzięki koktajlowi naturalnych olejków Le Phyto-Rouge uwydatnia usta, zapewniając im jednocześnie wyjątkowy komfort. Regularna aplikacja Le Phyto-Rouge zwiększa objętość ust a kompozycja trzech otulających silikonów nadaje Phyto-Rouge miękką i topniejąca konsystencję, dzięki której pomadka stapia się ze skórą. Formuła Phyto-Rouge zawiera również trio estrów, olejków i wosków, które tworzą na ustach niezwykle łagodną warstwę zapewniając im doskonale wyważone połączenie delikatnej konsystencji i działania balsamu. Inspirowana linią Twist, Le Phyto-Rouge wykorzystuje wzór zebry, łączący eleganckie złoto z nowoczesną czernią. Po otwarciu pomadki wyłania się ścięty ukośnie sztyft. Produkt zamyka się magnetycznym kliknięciem. Litera „S” – symbol marki, stanowi dekoracyjny, końcowy akcent na opakowaniu pomadki.
Marka Sisley, aby uczcić różnorodność stworzyła dwadzieścia świetlistych odcieni, należących do czterech rodzin kolorystycznych. Dopasowują się do wszystkich tonacji skóry i zaspokajają potrzeby kobiet z całego świata – o każdym kolorze skóry. Nasycone innowacyjnymi pigmentami, zapewniają intensywny i żywy kolor – przy każdej aplikacji. Beże stanowi kolekcja pięciu stylowych i stonowanych cielistych odcieni, które podkreślają naturalny i delikatny uśmiech, harmonijnie współgrając z kolorem skóry (to 10 Jaipur, 11 Tahiti, 12 Bali, 13 Eldorado, 14 Copacabana). Róże stanowią paletę siedmiu odcieni – od uroczych po intensywne, zapewniających świeży wygląd (to 20 Portofino, 21 Nouméa, 22 Paris, 23 Delhi, 24 Santa Fe, 25 Kyoto, 26 Granada). Pomarańcze to cztery odważne, wyraziste i zdecydowane odcienie dla żywych i pełnych energii ust (30 Ibiza, 31 Acapulco, 32 Calvi, 33 Sevilla). Ponadczasowe czerwienie to kwartet kolorów – od najjaśniejszych po najciemniejsze. Cztery odważne odcienie stanowią esencję kobiecego szyku (40 Monaco, 41 Miami, 42 Rio, 43 Capri).
W październiku światło dzienne ujrzą nowe kolorystyczne odsłony kredek Twist w formacie XXL. Dwa nowe odcienie dopełniają gamę Phyto-Blush Twist (pisałam o niej tutaj) i oferują rytuał makijażu, który na nowo konturuje i podkreśla rysy twarzy. Kolor Passion łączy w sobie odcień koralu z intensywnym połyskiem złoto różowych drobinek. Idealny do podkreślania policzków i uzyskania efektu muśnięcia ich promieniami słońca. Contour to natomiast bronzer z subtelnymi drobinkami złota do podkreślania rysów i konturowania twarzy. Phyto-Blush Twist zapewnia komfort kremu, który stapiając się ze skórą, przeobraża się w delikatny puder, dający efekt soft-focus. Lekkie olejki połączono w żelu, aby uzyskać formułę, która ulega metamorfozie i zapewnia efekt „blur”. Formuła zawiera olejki shea i kameliowy oraz witaminę E, zapewniającą skórze optymalny komfort i działanie nawilżające.
W tym samym czasie na kosmetycznej arenie pojawi się wszechstronny rozświetlacz w pisaku wydobywający blask skóry z aplikatorem w formie poduszeczki, który jednym gestem rozświetla cerę, kamufluje oznaki zmęczenia, momentalnie wygładza zmarszczki oraz drobne linie. Rozświetlacz Stylo Lumière występuje w czterech kolorach (tonacji rose oraz beige) i rozjaśnia cienie oraz koryguje niedoskonałości, dzięki czemu cera staje się świeża i zachowuje w pełni naturalny wygląd. Z myślą o natychmiastowym dodawaniu skórze blasku marka Sisley opracowała formułę, która zawiera pigmenty „specular light”, które mają współczynnik załamania światła bliski temu, jaki posiada diament, dlatego skutecznie przyciągają i obijają światło. Ich gładka powierzchnia działa niczym tysiące maleńkich lusterek, które sprawiają, że skórę otacza aureola światła. Pigmenty pokryto lecytyną, dzięki której formuła stapia się ze skórą, zapewniając tym samym idealny efekt kryjący. Niedoskonałości i oznaki zmęczenia momentalnie zanikają. Metod aplikacji Stylo Lumière jest kilka – można go aplikować jako samodzielny produkt bezpośrednio na skórę, przed aplikacją podkładu, aby odświeżyć rysy twarzy lub po aplikacji podkładu, aby rozjaśnić zacienione partie twarzy. Przekręć produkt, aby nasączyć formułą jego końcówkę z pianki, aplikuj delikatnie przykładając poduszeczkę do skóry, aby rozświetlić skórę i/lub wykonać drobne poprawki makijażu. Rozprowadź opuszkami palców, by uzyskać doskonały efekt.
