31
sie
.. i co do których nie mam entuzjastycznych odczuć. Na stronie niejednokrotnie dałam upust mojemu uwielbieniu do produktów samoopalających lub podkręcającym opaleniznę, zwłaszcza w okresie wiosenno-letnich i ciepłych dni. Naprawdę jestem w stanie przeboleć zapach, który często towarzyszy tego typu produktom, ale brudzeniu ubrań i pomarańczowej powłoczce na skórze mówię zdecydowane nie.
Dziś trzy takie gagatki, które mocno zalazły mi za skórę. Prym wiedzie tu najdroższy z całej trójki czyli żel-krem Lancome Flash Bronzer Transfer-Resistant Self Tanner Instant Tan Body. Samoopalacz, który dzięki technologii non-transfer nie brudzi ubrań, rozświetla skórę i nadaje jej opalony odcień, no właśnie, szkoda tylko że w odcieniu wściekłej pomarańczki. Dodatkowo następnego dnia zapach samoopalacza osiąga nieznośne apogeum, mimo że wcześniej to lekki żel o zapachu świeżym...
Czytaj dalej
0 Komentarzy