Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
21 sty

Yves Rocher, Peeling do ciała `Wanilia`

Zima za oknem to też korzystam w pełni z wszelkich ciężkich, ciepłych i otulających ciało zapachów. Jednym z nich jest wanilia ukryta w pilingu do ciała od Yves Rocher. Co prawda moje pudełko sięga już końca ale postanowiłam podzielić się z Wami moją opinią i poświęcić mu trochę blogowego czasu gdyż uważam, że jest tego wart. Pierwsze co absolutnie mnie w nim urzekło to opakowanie. Jest niezwykle urocze, może nieco niepraktyczne z uwagi na fakt, że trzeba się z nim chwilę posiłować by je pod prysznicem otworzyć, niemniej nie można odmówić mu że cieszy kobiece oko. Z powodzeniem wykorzystam je po całkowitym opróżnieniu do przechowywania wacików czy  innych mniejszych akcesoriów kosmetycznych, zwłaszcza że naklejka umieszczona na froncie usuwa się bez problemu (wiem bo już sprawdziłam ;). A co wewnątrz*?

*Aqua, Aloe Barbadensis Gel (Aloe Barbadensis Leaf Juice), Polyethylene, Cetearyl Alcohol, Cetyl Alcohol, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Glycol Stearate, Ceteareth-33, Prunus Armeniaca (Apricot) Seed Powder, Parfum/Fragrance, Butylene Glycol, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Vanilla Panifolia Fruit Extract, Magnesium Aluminum Silicate, Methylparaben, Imidazolindinyl Urea, Phenoxyethanol, Olea Europaea (Olive) Seed Powder, Ethylparaben, Glycerin, Propylparaben, Tocopherol, Citric Acid, Amyl Cinnamal, Hexyl Cinnamal, Limonene, Propylene Glycol, CI 15985 (Yellow 6), CI 19140 (Yellow 5).
No umówmy się skład nie powala na kolana! Zwłaszcza w obliczu tych wszystkich “bio” oraz “organic”zapisów na plastikowym opakowaniu. Owszem, znajdziemy tu kilka ciekawych składowych jak proszek z pestek oliwek i pestek moreli, masło shea, olejek ze słodkich migdałów, żel z aloesu oraz ekstrakt wanilii, ale także m.in. najtańsze tworzywo sztuczne zaraz we wstępie! Polietylen, który jest tak często pakowany w drogeryjnych zdzierakach znalazł się i tutaj, co smuci mnie niezmiernie  Cały skład jest hmmm średni ale gdyby zamienić ten jeden okrutny związek organiczny zaraz wszystko brzmiałoby o niebo lepiej (bo chyba nie o taką organikę producentowi chodziło?).
Gdyby jednak przymknąć na to niepowodzenie oko to trzeba przyznać, że generalnie to fajnie jest, gdyby nie skład z taką zarda to mielibyśmy naprawdę silny produkt na rynku. Począwszy od konsystencji, która jest niezwykle kremowa, gęsta i bogata, poprzez miły dla nozdrzy zapach nienachalnej wanilii, na efektach kończąc. Niewielkie drobiny, które w pierwszym kontakcie wydają się być niczym w starciu z moją suchą i wymagająca skórą okazują się być czynnikiem silnym i w zupełności pomocnym by oczyścić skórę i wykonać porządny masaż ciała. Skóra po kilkuminutowym “zabiegu” jest gładka i niezwykle przyjemna w dotyku.
Złą wiadomością może być fakt, że 200 ml pilingu to koszt 39zł, pogłębiającą ten zły stan rzeczy zielona “etykieta” w kształcie kółka przy tym produkcie co oznacza niemożliwość zakupu słoiczka w jakichkolwiek promocjach i ofertach, które tak licznie występują w sklepie internetowym oraz stacjonarnych punktach Yves Rocher. Szkoda, bo chętnie pokusiłabym się o zakup kolejnej sztuki a tak pozostaną całkiem dobre wspomnienia.

edit: chodzą głosy (patrz komentarze) że promocje jednak obowiązują ;D [temat do sprawdzenia]

Obsession