Shiseido Perfect Rouge to dla mnie perfekcja w każdym calu. Ucieszyła mnie więc wiadomość o wprowadzeniu go kolorowej gamy trzech nowych odcieni, które idealnie wpisują się w jesienno-zimowy klimat
W czarnej, metalowej skuwce umieszczono
cztery gramy kolorowego sztyftu w odcieniu czerwieni, jagody i
brzoskwiniowego nude. Jeszcze jakiś czas temu z uwagi na panujące temperatury i nastój postawiłabym zapewne na tą ostatnią propozycję ale
nie dziś. Zaobserwowałam zdecydowany zwrot w kierunku ciemnych,
zdecydowanych i intensywnych kolorów, które lubię nosić coraz bardziej.
Może to sprawa wieku a może tak fantastycznych, nawilżających i mocno
kremowych formuł? Pewnie powodów jest pewnie kilka ale faktem jest, że sięgam
częściej i z przyjemnością po mocniejsze akcenty na ustach.
cztery gramy kolorowego sztyftu w odcieniu czerwieni, jagody i
brzoskwiniowego nude. Jeszcze jakiś czas temu z uwagi na panujące temperatury i nastój postawiłabym zapewne na tą ostatnią propozycję ale
nie dziś. Zaobserwowałam zdecydowany zwrot w kierunku ciemnych,
zdecydowanych i intensywnych kolorów, które lubię nosić coraz bardziej.
Może to sprawa wieku a może tak fantastycznych, nawilżających i mocno
kremowych formuł? Pewnie powodów jest pewnie kilka ale faktem jest, że sięgam
częściej i z przyjemnością po mocniejsze akcenty na ustach.
Pomadka Shiseido Perfect Rouge jest
bardzo kremowa, jej aplikacja jest przyjemnością, a usta nią umalowane
od razu stają się aksamitne i równo pokryte kolorem. Konsystencja jest
tu godna podziwu i jest to zdecydowanie mocną strona tego produktu. Świetnie nakłada się na usta, zarówno pędzelkiem, jak i
sztyftem i gęsto pokrywa je kolorem.
bardzo kremowa, jej aplikacja jest przyjemnością, a usta nią umalowane
od razu stają się aksamitne i równo pokryte kolorem. Konsystencja jest
tu godna podziwu i jest to zdecydowanie mocną strona tego produktu. Świetnie nakłada się na usta, zarówno pędzelkiem, jak i
sztyftem i gęsto pokrywa je kolorem.
Shiseido Perfect Rouge oznaczona numerem RD555 to intensywna, winna czerwień, która na ustach wypada bardzo soczyście. Po nałożeniu lśnią i są pełne blasku.
Shiseido Perfect Rouge z numerem RS656 to mój zdecydowany faworyt. Nigdy nie sadziłam, że tak dobrze będę się czuła w szmince z jagodowo-fioletowym tonem a tu proszę. Coraz częściej stawiam na takie właśnie kolory i czuje się w nich doskonale.
Shiseido Perfect Rouge oznaczona numerem PK354 to już delikatna propozycja, dla wszystkich którzy stawiają na lekki makijaż. To brzoskwiniowy nudziak wpadający w lekki róż, który mocno pokrywa usta i z całej trójki wymaga częstszego nakładania w ciągu dnia bo znika najszybciej (po godzinie czy dwóch w zależności od częstotliwości jedzenia i picia).
Nowe kolory Perfect Rouge dostępne są w perfumeriach Douglas oraz
Sephora a ich koszt to 105PLN. Zobaczcie nowe kolory z bliska 🙂 Macie
swojego faworyta spośród tej trójki?
Sephora a ich koszt to 105PLN. Zobaczcie nowe kolory z bliska 🙂 Macie
swojego faworyta spośród tej trójki?