Popularne wpisy

Chanel Eyes Collection
Zobacz Wpis
Chanel Hydra Beauty
Zobacz Wpis
Burberry Complete Eye Palette
Zobacz Wpis
Na górę
9 lis

Kiko “water eyeshadow”

Miałam niejednoznaczny stosunek do Kiko gdy jechałam do Berlina. Powodem tego stanu rzeczy były poprzednie moje nieznaczne, lekkie przygody z produktami tej firmy. Pojawił się więc wcześniej błyszczyk, jakieś lakiery ale nie pozostawiły dobrych o sobie wspomnień. W świetle takich faktów na mojej zakupowej liście Kiko nie było w ogóle. Gdy byłam na miejscu stwierdziłam jednak, że grzechem byłoby  nie wstąpić w progi małego przybytku zlokalizowanego w centrum handlowym Alexa. Przemierzając kolejne półki z pomadkami, rzucając jedynie okiem na błyszczyki, wreszcie zastanawiając się nad wyborem holo lakieru stającego w szeregach nowej kolekcji (wspomniałam post niżej) moim oczom ukazały się 32 wspaniałe kolory cieni “water eyeshadow”. Przy trójwymiarowych cudeńkach zatrzymałam się zdecydowanie najdłużej i nie żałuję choć żałość mnie bierze że nie zdecydowałam się na więcej.
Wybrałam jeden jedyny kolor oznaczony numerem 219, który w zależności od dostarczonego światła przybiera bardziej różowe trony – światło naturalne, by w sztucznym świetle pokazać się w brzoskwiniowej odsłonie. Łącząc te dwa wychodzi coś na kształt koralowej-brzoskwini i myślę, że będzie to określenie najbardziej trafne. Po za tym mamy tu niebotycznie aksamitne i kremowe cienie z jakimi kiedykolwiek przyszło mi się zetknąć. Do tego pigmentacja jest niewiarygodna nawet podczas suchej aplikacji (cienie można nakładać również na mokro). Dość mocno sypią się podczas nabierania na pędzel ale później jest już cacy i na szczęście nie mam migoczących drobin na całej twarzy ;), choć upatruję w tym miejscu wady w postaci wydajności. Tak! może trudno uwierzyć ale są to niewątpliwie cienie, które mogą szybko ubywać z opakowania (tak myślę po trzykrotnej aplikacji, dwa razy na oko, raz na dłoń w celach zaprezentowania szanownym czytelnikom). Niemniej ostateczny wyrok wydam za jakiś czas, teraz nie na to czas, teraz czas na pokaz tadam!

 

Koszt tej zabawy to 8.90 euro/ 3gramy.
Obsession